Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Zespół Broń Radomia wygrał dwa razy, a przegrał tylko raz. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Broń Radomia w końcu przyniosły efekt bramkowy. Tuż po gwizdku sędziego oznaczającego drugą połowę meczu na listę strzelców wpisał się P. Śliwiński. W 50. minucie arbiter ukarał żółtą kartką M. Pelca z Concordii Elbląg, a w 53. minucie M. Wrześniewskiego z drużyny przeciwnej. W 61. minucie M. Pelc zastąpił B. Danowskiego. W 63. minucie sędzia pokazał kartkę R. Maciążkowi z Concordii Elbląg. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Broń Radomia w 64. minucie spotkania, gdy M. Diaz zdobył z karnego drugą bramkę. Między 65. a 82. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom Concordii Elbląg i dwie drużynie przeciwnej. W 83. minucie D. Pawłowski został zmieniony przez A. Łęckiego, a za Sz. Drewka wszedł na boisko I. Rudziński, co miało wzmocnić zespół Concordii Elbląg. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając P. Śliwińskiego na P. Wolskiego. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. Na cztery minuty przed zakończeniem spotkania wynik ustalił M. Kielak. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-0. Zawodnicy Broń Radomia otrzymali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy pięć. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany w drugiej połowie.