Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 spotkań zespół Broń Radomia wygrał sześć razy, ale więcej przegrywał, bo osiem razy. Żaden pojedynek nie zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to piłkarze Broń Radomia otworzyli wynik. W trzeciej minucie Kamil Czarnecki dał prowadzenie swojej drużynie. Zawodnicy Ursusa Warszawa nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 28. minucie bramkę wyrównującą zdobył Mateusz Muszyński. Piłkarze Broń Radomia odpowiedzieli strzeleniem gola. W 45. minucie na listę strzelców wpisał się Adam Imiela. Tuż po gwizdku sędziego sędzia pokazał kartki Kamilowi Czarneckiemu, Dawidowi Sali z Broń Radomia i Piotrowi Ćwikowi, Jakubowi Świecińskiemu, Sebastianowi Bulikowi z jedenastki Ursusa Warszawa. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Broń Radomia w 51. minucie spotkania, gdy Kamil Czarnecki zdobył z karnego trzecią bramkę. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Gola na 4-1 strzelił po raz drugi w 55. minucie Adam Imiela. Na sześć minut przed zakończeniem spotkania bramkę dla jedenastki Ursusa Warszawa zdobył z rzutu karnego Patryk Kamiński. W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W 90. minucie wynik na 5-2 podwyższył Konrad Paterek. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 5-2. Piłkarze Broń Radomia dostali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy trzy. Drużyna Broń Radomia nie skorzystała ze zmian. Zespół Ursusa Warszawa także nie skorzystał ze zmian.