Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem pojedynków drużyna Concordii Elbląg wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo trzy razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to zawodnicy Concordii Elbląg otworzyli wynik. W siódmej minucie na listę strzelców wpisał się Rafał Bujnowski. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację tuż po gwizdku sędziego, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Concordii Elbląg: Sebastianowi Tomczukowi i Przemyslawowi Kaminskiemu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Concordii Elbląg. Zespół Pelikan Łowicz wyrównał wynik meczu. W 60. minucie Wojciech Wojcieszyński wyrównał wynik meczu. Wojciech Wojcieszyński wywołał eksplozję radości wśród kibiców Pelikan Łowicz, strzelając kolejnego gola w 64. minucie starcia. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-2. Arbiter nie ukarał piłkarzy Pelikan Łowicz żadną kartką, natomiast zawodnikom Concordii Elbląg przyznał dwie żółte. Drużyna Concordii Elbląg nie skorzystała ze zmian. Jedenastka Pelikan Łowicz również nie skorzystała ze zmian.