Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Drużyna Ruchu Wysokie Maz. wygrała aż cztery razy, zremisowała raz, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Jan Pawłowski wywołał eksplozję radości wśród kibiców KS-u Wasilków , zdobywając bramkę w 11. minucie pojedynku. Drużyna KS-u Wasilków niedługo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to 24 minuty, zespół Ruchu Wysokie Maz. doprowadził do remisu. Gola strzelił Eryk Matus. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację już w pierwszych sekundach spotkania, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Bartlomiejowi Gromkowi i Janowi Pawłowskiemu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Ruchu Wysokie Maz. w 55. minucie spotkania, gdy Michal Grochowski strzelił drugiego gola. Jan Pawłowski z KS-u Wasilków w 89. minucie dostał drugą żółtą, a następnie czerwoną kartkę, osłabiając swoją drużynę. Wcześniej został on ukarany w pierwszej minucie. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-1. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę oraz jedną czerwoną zawodnikom KS-u Wasilków, a piłkarzom Ruchu Wysokie Maz. pokazał jedną żółtą. Zespół Ruchu Wysokie Maz. nie skorzystał ze zmian. Drużyna KS-u Wasilków również nie skorzystała ze zmian.