Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Pawel Wolski wywołał eksplozję radości wśród kibiców Broń Radomia , strzelając gola w 17. minucie spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Broń Radomia. Jedenastka Huraganu Morąg ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Broń Radomia, zdobywając kolejną bramkę. W 56. minucie wynik na 0-2 podwyższył Michał Kielak. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Broń Radomia w 77. minucie spotkania, gdy Piotr Goljasz strzelił trzeciego gola. W ostatnich minutach spotkania na boisku kibice domagali się kolejnych bramek. Na dwie minuty przed zakończeniem starcia na listę strzelców wpisał się Przemyslaw Sliwinski. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 0-4. Wyjątkowa nieporadność napastników Huraganu Morąg była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Drużyna Broń Radomia zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała cztery celne strzały. Obie drużyny grały czysto, więc arbiter nie musiał pokazywać żadnych kartek. Jedenastka Huraganu Morąg nie skorzystała ze zmian. Zespół Broń Radomia również nie skorzystał ze zmian.