Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na osiem spotkań zespół ŁKS-u 1926 Łomża wygrał dwa razy, ale więcej przegrywał, bo aż pięć razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. Tuż po gwizdku sędziego na listę strzelców wpisał się Pawel Kossyk. Drużyna ŁKS-u 1926 Łomża ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Znicza Biała Piska , zdobywając kolejną bramkę. W 44. minucie wynik na 0-2 podwyższył Pawel Adamiec. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację już w pierwszych sekundach spotkania, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Michalowi Tarnowskiemu i Marcinowi Fiedorowiczowi. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Znicza Biała Piska w 64. minucie spotkania, gdy Karol Kosiński strzelił trzeciego gola. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 0-3. Zawodnicy obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Zespół ŁKS-u 1926 Łomża nie skorzystał ze zmian. Drużyna Znicza Biała Piska także nie skorzystała ze zmian.