Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Drużyna Lechii Tomaszów Maz. wygrała dwa razy, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Lechii Tomaszów Maz. w drugiej minucie spotkania, gdy Patryk Jakubczyk strzelił z karnego pierwszego gola. Drużyna KS-u Wasilków ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Lechii Tomaszów Maz., zdobywając kolejną bramkę. W 38. minucie wynik na 0-2 podwyższył Kamil Szymczak. Tuż po gwizdku sędziego żółte kartki dostał Damian Zubowski z KS-u Wasilków i Dominik Stepien z drużyny Lechii Tomaszów Maz.. Michał Drabik wywołał eksplozję radości wśród kibiców Lechii Tomaszów Maz., strzelając kolejnego gola w 53. minucie pojedynku. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Lechii Tomaszów Maz. w 55. minucie spotkania, gdy Artur Amrozinski zdobył czwartą bramkę. W 63. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Dawid Ostaszewski osłabiając tym samym zespół KS-u Wasilków. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 0-4. Wyjątkowa nieporadność napastników KS-u Wasilków była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Drużyna Lechii Tomaszów Maz. zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała cztery celne strzały. Piłkarze KS-u Wasilków obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę oraz jedną czerwoną, natomiast ich przeciwnicy jedną żółtą. Drużyna KS-u Wasilków nie skorzystała ze zmian. Zespół Lechii Tomaszów Maz. także nie skorzystał ze zmian.