Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 17 razy. Drużyna Ursusa Warszawa wygrała aż siedem razy, zremisowała sześć, a przegrała tylko cztery. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Ursusa Warszawa w 16. minucie spotkania, gdy Filip Dziełak strzelił pierwszego gola. Między 19. a 45. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom Sokoła Aleksandrów Ł. i dwie drużynie przeciwnej. W pierwszej minucie czerwoną kartkę obejrzał Michał Miller, tym samym drużyna Sokoła Aleksandrów Ł. musiała większość mecz grać w dziesiątkę, mimo to zdołała jeszcze poprawić wynik. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Ursusa Warszawa. Paweł Kaczmarek wywołał eksplozję radości wśród kibiców Sokoła Aleksandrów Ł., zdobywając bramkę w 52. minucie spotkania. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie sędzia pokazał Bartłomiejowi Maćczakowi z Sokoła Aleksandrów Ł. Była to 72. minuta starcia. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność drużyny Ursusa Warszawa, która potrzebowała tylko dwóch celnych strzałów, żeby pokonać bramkarza rywali. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zawodnicy Sokoła Aleksandrów Ł. obejrzeli w meczu cztery żółte kartki oraz jedną czerwoną, a ich przeciwnicy dwie żółte. Zespół Ursusa Warszawa nie skorzystał ze zmian. Drużyna Sokoła Aleksandrów Ł. również nie skorzystała ze zmian.