Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na pięć spotkań drużyna Ursusa Warszawa wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo trzy razy. Żaden pojedynek nie zakończył się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Tuż po gwizdku sędziego sędzia pokazał kartki Piotrowi Maślance z Ursusa Warszawa i Hubertowi Otrebie z jedenastki Concordii Elbląg. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Wysiłki podejmowane przez drużynę Concordii Elbląg w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 62. minucie bramkę zdobył Martin Strach. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Concordii Elbląg w 88. minucie spotkania, gdy Mateusz Szmydt zdobył drugą bramkę. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 0-2. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Jedenastka Ursusa Warszawa nie skorzystała ze zmian. Zespół Concordii Elbląg także nie skorzystał ze zmian.