Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Pelikan Łowicz w 26. minucie spotkania, gdy Dawid Kieplin strzelił pierwszego gola. Zespół Znicza Biała Piska otrząsnął się z chwilowego letargu. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 37. minucie bramkę wyrównującą zdobył Maciej Famulak. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na cztery minuty przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Andrzej Kosiński. Dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Pelikan Łowicz przyniosły efekt bramkowy. W 84. minucie Piotr Piekarski wyrównał wynik meczu. Bartosz Giełażyn wywołał eksplozję radości wśród kibiców Znicza Biała Piska, strzelając kolejnego gola w 90. minucie meczu. Jedenastka Pelikan Łowicz ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół Znicza Biała Piska, zdobywając kolejną bramkę. W tej samej minucie Bartosz Giełażyn po raz drugi pokonał bramkarza zmieniając wynik na 2-4. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-4. Obie drużyny grały czysto, więc sędzia nie musiał pokazywać żadnych kartek. Drużyna Pelikan Łowicz nie skorzystała ze zmian. Zespół Znicza Biała Piska również nie skorzystał ze zmian.