Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 spotkań jedenastka Pelikan Łowicz wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo pięć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Nie wszyscy kibice zajęli swoje miejsca na stadionie, a doszło do pierwszej zmiany na boisku. W dziewiątej minucie za Krystiana Myckę wszedł Robert Ziółkowski. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Szymonowi Jaroszowi z Polonii Warszawa. Była to 15. minuta starcia. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Polonii Warszawa w 27. minucie spotkania, gdy Szymon Lewicki strzelił pierwszego gola. Jedenastka Pelikan Łowicz ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Polonii Warszawa, zdobywając kolejną bramkę. W 42. minucie na listę strzelców wpisał się Piotr Marciniec. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 0-2. W 57. minucie w zespole Pelikan Łowicz doszło do zmiany. Kacper Falkowski wszedł za Jakuba Garnysza. Po chwili trener Polonii Warszawa postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 66. minucie zastąpił zmęczonego Szymona Lewickiego. Na boisko wszedł Krystian Pieczara, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 73. minucie Adrian Olpiński został zmieniony przez Radosława Kucińskiego, co miało wzmocnić jedenastkę Pelikan Łowicz. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Wojciecha Fadeckiego na Marcina Pieńkowskiego. Wyjątkowa nieporadność napastników Pelikan Łowicz była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Zespół Polonii Warszawa zdominował rywali na boisku. Przeprowadził o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddał cztery celne strzały. Arbiter nie ukarał piłkarzy Pelikan Łowicz żadną kartką, natomiast zawodnikom Polonii Warszawa przyznał jedną żółtą. Jedenastka Pelikan Łowicz wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół Polonii Warszawa w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników.