Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na dziewięć meczów zespół Huraganu Morąg wygrał cztery razy i tyle samo razy przegrywał. Jeden mecz zakończył się remisem. Od pierwszych minut drużyna Huraganu Morąg zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Pelikan Łowicz była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Joao Criciuma wywołał eksplozję radości wśród kibiców Huraganu Morąg, strzelając gola w 37. minucie pojedynku. Już w pierwszych sekundach spotkania kartki dostał Michal Adamczyk, Grzegorz Wawrzynski, Princewill Okachi z Pelikan Łowicz oraz Tomasz Szawara, Jakub Stankiewicz z zespołu Huraganu Morąg. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Huraganu Morąg. Drużyna Pelikan Łowicz ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Huraganu Morąg, zdobywając kolejną bramkę. Gola na 0-2 strzelił ponownie w 47. minucie Joao Criciuma. Zawodnicy Pelikan Łowicz odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 58. minucie na listę strzelców wpisał się Bartosz Bujalski. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 79. minucie gola wyrównującego strzelił Princewill Okachi. Kilka chwil później okazało się, że dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Huraganu Morąg przyniosły efekt bramkowy. W 84. minucie wynik ustalił Rafal Maciazek. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-3. Arbiter przyznał trzy żółte kartki piłkarzom Pelikan Łowicz, a zawodnikom Huraganu Morąg pokazał dwie. Drużyna Pelikan Łowicz nie skorzystała ze zmian. Jedenastka Huraganu Morąg również nie skorzystała ze zmian.