Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Drużyna Broń Radomia wygrała aż trzy razy, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Wysiłki podejmowane przez drużynę KS-u Kutno w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 31. minucie na listę strzelców wpisał się Maciej Kowalczyk. Tuż po gwizdku sędziego sędzia ukarał żółtymi kartkami Sebastiana Szczytniewskiego, Kamila Wielgusa, Łukasza Dynela z KS-u Kutno oraz Michała Kielaka, Matheusa Diaza, Bartosza Olszewskiego z zespołu Broń Radomia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny KS-u Kutno. W 90. minucie czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Matheus Diaz z Broń Radomia i musiał opuścić boisko. Pierwszą żółtą kartkę dostał ten zawodnik w pierwszej minucie. W drugiej połowie nie padły gole. Drużyna KS-u Kutno zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała jeden celny strzał. Wyjątkowa nieporadność napastników Broń Radomia była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Arbiter przyznał trzy żółte kartki i jedną czerwoną piłkarzom Broń Radomia, a zawodnikom KS-u Kutno pokazał trzy żółte. Drużyna KS-u Kutno nie skorzystała ze zmian. Zespół Broń Radomia również nie skorzystał ze zmian.