Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Jedenastka GKS-u Wikielec wygrała dwa razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko raz. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację już w pierwszych sekundach spotkania, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom zespołu Pelikan Łowicz: Mateuszowi Jagielli i Marcinowi Budnikowi. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Przemyslaw Bella wywołał eksplozję radości wśród kibiców Pelikan Łowicz, strzelając gola w 72. minucie starcia. Jedenastka GKS-u Wikielec ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Pelikan Łowicz, zdobywając kolejną bramkę. W 90. minucie zmusił do kapitulacji bramkarza Robert Kowalczyk. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 0-2. Sędzia nie ukarał zawodników GKS-u Wikielec żadną kartką, natomiast piłkarzom Pelikan Łowicz pokazał dwie żółte. Jedenastka GKS-u Wikielec nie skorzystała ze zmian. Drużyna Pelikan Łowicz także nie skorzystała ze zmian.