Kenneth To przebywał w Stanach Zjednoczonych na trzymiesięcznym programie szkoleniowym na Uniwersytecie Florydy. Po treningu poczuł się źle w szatni i został zabrany do szpitala, gdzie zmarł w poniedziałek wieczorem."Nadal czekamy na informację na temat przyczyny śmierci. Wyrażamy najgłębsze współczucie rodzinie Kennetha" - powiedział prezydent Amatorskiego Stowarzyszenia Pływackiego Hongkongu Ronnie Wong Man-chiu. "Instytut Sportu w Hongkongu (HKSI) był głęboko zszokowany i zasmucony, gdy dowiedział się o nagłej śmierci pływaka Kennetha To. Był wybitnym sportowcem i naszym stypendystą od sierpnia 2016. Był niezwykle popularny. Ciepły, życzliwy i zabawny. Jego śmierć jest dla nas ogromną stratą. HKSI składa najgłębsze kondolencje rodzinie, kolegom i trenerom Kennetha - napisano w oświadczeniu HKSI.Rodzina Kennetha To przeprowadziła się do Australii, gdy miał dwa lata. Naukę pływania rozpoczął w wieku pięciu lat. Początkowo bał się wody, ale przezwyciężył strach i zaczął regularne treningi. Szybkie postępy poczynił od 12. roku życia. Potem przyszły sukcesy najpierw w kategoriach juniorów, a następnie seniorów. W 2012 roku w Stambule zdobył srebrny medal mistrzostw świata na krótkim basenie na 100 m stylem zmiennym. W Turcji wywalczył jeszcze dwa brązy w sztafecie - 4x100 m dowolnym i 4x100 m zmiennym. Rok później w Barcelonie został mistrzem świata w sztafecie 4x100 m zmiennym. Kontuzja przekreśliła jego występ na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku. Wtedy podjął decyzję o zmianie barw. Po raz pierwszy reprezentował Hongkong rok później podczas letniej uniwersjady w Tajpej.