Dmitrij Wołkow swego czasu był kluczowym ogniwem drużyny narodowej w pływaniu. W 1988 roku podczas XXIV Letnich Igrzysk Olimpijskich w Seulu w barwach ZSRR sięgnął on po brązowe medale na dystansie 100 metrów stylem klasycznym i w sztafecie 4x100 metrów stylem zmiennym. Cztery lata później w Barcelonie - już jako zawodnik Wspólnoty Niepodległych Państw - powiększył swoją kolekcję olimpijskich krążków. Wówczas został on wicemistrzem olimpijskim w sztafecie 4x100 metrów stylem zmiennym. Sukcesy odnosił on także w innych prestiżowych imprezach - aż czterokrotnie zostawał mistrzem Europy i wiele razy triumfował w mistrzostwach ZSRR. Dramat mistrza olimpijskiego, stracił 10 medali. A to nie koniec złych wiadomości Nie żyje Dmitrij Wołkow. Legendarny pływak miał raka Po zakończeniu kariery o Wołkowie zrobiło się cicho. Na pierwsze strony gazet i nagłówki portali sportowych Rosjanin trafił jednak ponownie w ubiegłym roku. Wówczas podzielił się ze światem wstrząsającą wiadomością - zdiagnozowano u niego bowiem chorobę nowotworową. Nie ujawnił on jednak żadnych szczegółów na temat swojego stanu zdrowia. Dał jedynie znać, że czas, jaki mu pozostał, pragnie spędzić na spełnianiu swoich marzeń, których do tej pory jeszcze nie osiągnął. "To wyzwanie, droga do Boga, sposób na sensowne przeżycie czasu, który mi pozostał. Wyciągnięcie pewnych wniosków ratujących duszę i czas zrobić coś, co wcześniej odkładałem na później" - oznajmił krótko w rozmowie z portalem matchtv.ru. Niestety, tej batalii utytułowany pływak nie był w stanie wygrać. 16 stycznia Rosyjska Federacja Sportów Wodnych poinformowała o śmierci Wołkowa. Zmarł on w wieku 58 lat. Mistrza pożegnał także pogrążony w żałobie brat, Maksym. "Dima dzielnie walczył z rakiem do samego końca, ale... nie wygrywamy wszystkich zawodów" - przekazał. Dramat olimpijki. Wymazany z pamięci 2024 rok. Nie pamięta, nawet osiągnięć