Partner merytoryczny: Eleven Sports

Tragiczna śmierć byłej reprezentantki Polski. 23-latek usłyszał już zarzuty

W połowie sierpnia w mediach pojawiła się informacja, która wstrząsnęła całym krajem. 29-letnia emerytowana pływaczka Justyna Burska zginęła w wypadku drogowym. 29-letnia sportsmenka jechała swoim motocyklem, kiedy uderzona została przez prowadzoną przez 23-letniego Jacka D. Toyotę Avensis. Sprawą natychmiast zajęły się odpowiednie służby. Teraz prokuratura poinformowała, że młody mężczyzna usłyszał już zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Justyna Burska
Justyna Burska/Wojciech Szubartowski / PressFocus/Newspix

Justyna Burska przez wiele lat odnosiła sukcesy jako pływaczka, a po dość wczesnym zakończeniu kariery zawodowej sportsmenki swoją wiedzą i doświadczeniem dzieliła się z innymi - była zawodniczka klubów UKS Piątka Konstantynów Łódzki i AZS UWM Olsztyn została bowiem instruktorką, a na co dzień pracowała z dziećmi oraz polskimi triathlonistami. 

W sobotę 17 sierpnia była reprezentantka Polski zginęła w wypadku samochodowym. 29-letnia tego dnia podróżowała na swoim motorze i w pewnym momencie została potrącona przez kierowcę Toyoty Avensis. Sprawą od razu zajęła się policja, która wszczęła dochodzenie. 

Wkrótce potem ujawniono, że to właśnie mężczyzna miał spowodować wypadek, w wyniku którego zmarła Justyna Burska. Anna Balińska w zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie poinformowała dziennikarzy portalu Fakt, że 23-latek miał kompletnie zignorować znaki drogowe, przez co doszło do fatalnej kolizji. "23-letni kierowca toyoty nie ustąpił jej (Justynie Burskiej - przyp. red.) pierwszeństwa. Wyjeżdżał on na drogę od strony Różnowa. Jest tam umieszczony znak stopu i znak obowiązku ustąpienia pierwszeństwa. Niestety kierujący nie ustąpił go i doszło do zderzenia" - ujawniła kobieta. 

Otylia Jędrzejczak: W finale Kasi Wasick zabrakło szczęścia. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Prokuratura przekazała nowe informacje ws. śmierci Justyny Burskiej. 23-letni kierowca usłyszał zarzuty

W poniedziałek 30 września rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski przekazał nowe informacje w sprawie tragicznej śmierci Justyny Burskiej: "W wyniku zderzenia kierująca motocyklem doznała obrażeń ciała, które spowodowały jej śmierć na miejscu zdarzenia. Przeprowadzone dotychczas czynności dowodowe wskazują, iż kierujący pojazdem Toyota wjechał na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej, nie zatrzymując się przed poziomym i pionowym znakiem STOP. Kierująca motocyklem Honda poruszała się drogą z pierwszeństwem przejazdu. Badanie kierującego pojazdem Toyota Jacka D. wykazało, iż w chwili zdarzenia był on trzeźwy". 

10 września prokuratura przedstawiła kierowcy Toyoty zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Według informacji przekazanych przez prokuraturę, 23-latek miał przyznać się do popełnienia zarzucanego mu czynu i już wkrótce stanie przed sądem. Młodemu mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat ośmiu.

Justyna Burska/Fot. Marek Biczyk/Newspix
Justyna Burska/Foto Rafal Oleksiewicz / PressFocus /Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem