Kilka tygodni temu Cseh ujawnił, że padł ofiarą "terroru psychicznego" ze strony Turiego, który był jego szkoleniowcem do 2014 roku. Cseh, który za kilka dni skończy 36 lat, pożegnał się z wyczynowym pływaniem po igrzyskach w Tokio. W jego dorobku są dwa tytuły mistrza świata i sześć medali (cztery srebrne, dwa brązowe) olimpijskich. Laszlo Cseh przerwał spiralę milczenia Po nim kilku innych pływaków opowiedziało o przemocy, a jeden z nich twierdził, że Turi był nazywany "carem", a swoich zawodników porównywał do świń, gdy przybierali na wadze. "W węgierskim pływaniu nie ma miejsca na nadużycia" - napisano w komunikacie wydanym przez węgierską federację pływania. Gyorgy Turi broni swoich metod. Kontrowersyjne słowa Turi nie ukrywał, że w trakcie pracy były sytuacje, kiedy stosował przemoc (np. miał rzekomo uderzać drewnianym kijem), ale w ostatnich wywiadach bronił swoich metod. "Niech pierwszy rzuci kamieniem we mnie ten, kto nigdy nie wyjmował dziecka z wody za włosy w latach 80. w sposób bardziej agresywny niż to, co dziś jest akceptowane" - powiedział niedawno szkoleniowiec. Pływanie jest bardzo popularnym sportem na Węgrzech, a reprezentanci tego kraju należą do najlepszych na świecie.