Niespełna 23-letnia pochodzącą z Jekaterynburga Kirpicznikowa to już utytułowana zawodniczka i olimpijka z Tokio, gdzie startowała pod neutralną flagą. Jej największe sukcesy to trzy złote medale mistrzostw Europy na krótkim basenie, dwa srebrne na długiej pływalni i wicemistrzostwo świata (25-metrowy tor). Specjalizuje się w długich dystansach w stylu dowolnym. Medale zdobywała na 400 m, 800 m i 1500 m. Rosyjska mistrzyni zmienia obywatelstwo Od teraz o kolejne medale będzie walczyć już w barwach Francji, ponieważ postanowiła zmienić obywatelstwo. O jej decyzji wiadomo było już od dobrych kilku dni, ale dopiero teraz Kirpicznikowa zdecydowała się napisać wiadomość do swoich kibiców i oficjalnie potwierdzić, że porzuca Rosję."Cieszę się, że mogę ogłosić zmianę, jestem już obywatelką Francji. Dziękuję temu krajowi, który przyjął mnie cztery i pół roku temu. Jestem dumna, że mogę reprezentować Francję na nadchodzących mistrzostwach świata w wodach otwartych na 5 i 10 km. Wielkie podziękowania dla francuskiej federacji pływackiej, mojego klubu i mojego chłopakowi Enzo Roldanowi" - napisała pływaczka w mediach społecznościowych. Kirpicznikowa podziękowała także rosyjskiej federacji za to, że przez osiem lat mogła startować w jej barwach. Przyznała, że zmiana obywatelstwa była "trudny, ale koniecznym wyborem". Burza po deklaracji Rosjanki, fala nienawiści Jak można było się spodziewać, jej wpis wywołał ogromne poruszenie. Kibice z Rosji, którzy coraz częściej muszą borykać się ze zmianą obywatelstwa przez swoich ulubieńców, przełknęli kolejną gorzką pigułkę. Tyle, że nie omieszkali przy tym wylać na Kirpicznikową fali nienawiści. "Ziemia rosyjska jest oczyszczana ze zdrajców" - komentowali fani. Nie przeszkadzał im fakt, ze zawodniczka od pięciu lat już trenuje we Francji i ostatnio jej związki z Rosją właściwie ustały. Za to fani spoza Rosji gratulują jej decyzji i deklarują, że będą trzymać kciuki za pływaczkę. W podobnym tonie wypowiadają się zresztą rosyjskie autorytety, stające w obronie atakowanej zawodniczki. Mistrz świata broni decyzji Rosjanki - Wyraziła chęć zmiany obywatelstwa i jako związek nie mamy z tym problemu. Nie mamy żadnych pretensji do sportowców i nie traktujemy tego jako zdrady - powiedział Władimir Salnikow, prezes Rosyjskiego Związku Pływackiego. W podobnym tonie wypowiadał się wicemistrz olimpijski i sześciokrotny mistrz świata Kliment Kolesnikow. - Wszyscy mają własne życie, własne zdanie, każdy ma prawo decydować, czego chce. Nie mam prawa jej potępiać - powiedział pływak w rozmowie z Match.tv.