Urbańczyk (AZS UŁ-PŁ Łódź) osiągnęła siódmy rezultat - 28,40 s. "Jestem zadowolona ze swojego startu. Wieczorem zrobię wszystko żeby awansować do finału. Prawdopodobnie będzie trzeba popłynąć szybciej od rekordu Polski. Myślę jednak, że jestem na to przygotowana" - powiedziała najlepsza obecnie polska pływaczka. Czerniak (Wisła Puławy) i Korzeniowski (AZS Warszawa) płynęli obok siebie w wyścigu eliminacyjnym. Zajęli w nim dwa pierwsze miejsca, a do półfinału awansowali odpowiednio z trzecim - 52,26 i czwartym - 52,35 wynikiem. "Dobrze nam się obok siebie płynęło, choć czuję trochę w kościach wczorajszą walkę o medal. Szkoda, że nie miałem jednego dnia odpoczynku" - przyznał Korzeniowski. "To był dopiero mój pierwszy indywidualny start na tych mistrzostwach. Po poniedziałkowej sztafecie głównie leniuchowałem. Wieczorem trzeba będzie już dać z siebie trochę więcej, ale jestem dobrej myśli" - dodał podopieczny trenera Bartosza Kizierowskiego. Natomiast broniący tytułu Kawęcki (Korner Zielona Góra) miał piąty czas - 1.59,94. Odpadli Klaudia Naziębło, Alicja Tchórz, Marcin Cieślak (MUKP Warszawianka) i Jan Świtkowski (Skarpa Lublin). Zawodniczki Juvenii Wrocław na 50 m stylem grzbietowym zajęły 22. - 29,20 i 29. miejsce - 29,49. Przed Cieślakiem i Świtkowskim stało wyjątkowo trudne zadania, bo na 100 m stylem motylkowym nie tylko musieli osiągnąć odpowiedni czas, ale też popłynąć szybciej niż faworyzowani rodacy - Czerniak i Korzeniowski. Zgodnie z regulaminem w półfinale jeden kraj może reprezentować tylko dwóch zawodników. Ofiarą tego przepisu padł Cieślak, który osiągnął 15. wynik - 52,99. Świtkowski był 28. - 53,74. Sesja wieczorna rozpocznie się o 18.00. Z Berlina Wojciech Kruk-Pielesiak