Wersje wydarzeń przedstawione przez pływaka i nastolatkę różnią się od siebie diametralnie. Naomi Horter twierdzi, że do zbliżenia dochodziło bez jej wyraźnego przyzwolenia. Yannick Agnel utrzymuje z kolei, że był to "związek oparty na dobrowolnej zgodzie i miłości". Prokuratura skłania się ku scenariuszowi kobiety, która w 2016 roku miała zaledwie 13 lat. Oskarżony był wówczas 24-latkiem. Miał wykorzystać młody wiek ofiary i z premedytacją dopuścić się czynów ujętych w paragrafy kodeksu karnego. Wystąpiła na igrzyskach. Teraz jest księżną jednego z najbogatszych państw świata Naomi miała 13 lat, tata nic nie wiedział. Mistrz olimpijski staje przed sądem Poszkodowana to córka Lionela Hortera - trenera, który prowadził Agnela. Relacja między nią a pływakiem trwała przez dziewięć miesięcy. Jej ojciec niczego nie podejrzewał, o wszystkim dowiedział się po czasie. Naomi zgłosiła sprawę organom ścigania, gdy skończyła 18 lat. W grudniu 2021 roku Agnel został aresztowany. Obecnie przebywa na wolności, ale ma dozór policyjny. Śledztwo w tej sprawie trwało trzy i pół roku. Akt oskarżenia trafił już do sądu. Francuzowi grozi nawet 20 lat więzienia. Perspektywa łagodnego wyroku w tej sprawie jawi się bardzo mgliście. W świetle francuskiego prawa każdy związek seksualny z osobą poniżej 15. roku życia interpretowany jest jako gwałt. Adwokatom trudno z takim postawieniem sprawy skutecznie polemizować. Francuskie media donoszą, że dla znanego sportowca nie był to jedyny romans z małoletnią. Nie podają jednak szczegółów ani dalszych tropów. Ten wątek również jest badany przez prokuratora. Agnel to dwukrotny mistrz olimpijski z Londynu (2012). Po złote krążki sięgał w rywalizacji na 200 m oraz 100 m (sztafeta) stylem dowolnym. Cztery lata później, po igrzyskach w Rio de Janeiro, pożegnał się z wyczynowym sportem.