- To miały być moje trzecie igrzyska, ukoronowanie 20-letniej kariery przed własną publicznością. Zostało mi to jednak odebrane - powiedziała Machaira, która domagała się miliona euro. - Zawsze byłam uczciwa, a po tych oskarżeniach musiałam znosić przykre komentarze odnośnie mojej osoby. Przez cztery miesiące nie wychodziłam z domu - dodała. Testy przeprowadzone przez Światową Agencję Antydopingową (WADA) potwierdziły, że zawodniczka nie stosowała zabronionych środków.