Wszystko zaczęło się od problemów z kręgosłupem Otylia Jędrzejczak wychowywała się na Śląsku, dokładnie w Kochłowicach. Dziś to jedna z dzielnic Rudy Śląskiej. Regularne treningi na basenie rozpoczęła w wieku sześciu lat. W jej przypadku powiedzenie "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło" pasuje idealnie. Jędrzejczak zaczęła pływanie po zaleceniach lekarza. Ten zdiagnozował u niej skrzywienie kręgosłupa i zalecił jak najczęstsze wizyty na basenie. Niedługo później z rodziną Jędrzejczaków przeprowadziła się do Katowic, ukończyła szkołę podstawową w klasie o profilu pływackim. Już w 1994 roku zdobyła mistrzostwo Polski juniorów. Miłością do sportu Otylię zaraził ją ojciec. Choć Piotr Jędrzejczak pracował w kopalni, to jednocześnie jeszcze przed powstaniem Solidarności był pięściarzem. Jak wspomina Otylia w swojej autobiografii "Otylia. Moja historia", był niezwykle wymagający. Tak bardzo, że wpadł w furię, gdy jeden z dziennikarzy po mistrzostwach jurorów przyznał, że mała Otylia wygrała o włos. Miał powiedzieć do córki "Ostatni raz wygrałaś o włos". Jednocześnie uważał, że sport i wysiłek kształtują charakter, co bez wątpienia wpłynęło na sukcesy córki: Jędrzejczak miała szczęście pracować z dobrymi trenerami. W Szkole Mistrzostwa Sportowego trafiła na Marię Jakóbik. Po zakwalifikowaniu do narodowej kadry juniorskiej trafiła na Edmunda Uścinowicza. Ukoronowaniem wysiłków Otylii Jędrzejczak był złoty medal Mistrzostw Europy juniorów 1999 w Moskwie. W tym samym roku zdobyła także brąz seniorskich Mistrzostw Europy w Stambule. Miała wtedy zaledwie 16 lat. A już rok później Jędrzejczak w Helsinkach została mistrzynią Europy w swojej koronnej konkurencji - 200 metrów stylem motylkowym oraz zdobyła srebrny medal na dystansie 100 metrów. Niezapomniane Igrzyska Olimpijskie i największe sukcesy Otylia Jędrzejczak na pierwsze igrzyska pojechała do Sydney. Tu w 2000 roku zajęła bardzo dobre, piąte miejsce na 200 metrów stylem motylkowym, ustanawiając jednocześnie w półfinale nowy rekord Europy. Choć krążka siedemnastolatce nie udało się zdobyć, to apetyt na medale oraz nadzieje na lepsze wyniki były ogromne. Kolejne igrzyska rozgrywano w Atenach. Najpierw jednak przyszły kolejne sukcesy. Owocem współpracy z Peterme Fischerem był srebrny medal mistrzostw świata 2001 na 100 metrów stylem motylkowym. Rok później forma Jędrzejczak, już jako zawodniczki AZS-AWF Warszawa, dosłownie wystrzeliła. W 2002 i 2004 roku zdobyła złote medale Mistrzostw Europy, do których dołożyła też triumf podczas Mistrzostw Świata w 2003 roku. Do Aten Otylia Jędrzejczak jechała w roli faworytki. Bez wątpienia jej największą rywalką była Petria Thomas. Australijka specjalizowała się w stylu motylkowym i dowolnym, a z poprzednich dwóch igrzysk przywiozła cztery medale. Zapowiadała się niezwykła walka, która na krótkim dystansie zakończyła się porażką Jędrzejczak. Na 100 metrów stylem motylkowym górą była Thomas. Szansa na rewanż był w wyścigu na 200 m. Choć od początku to Thomas przeważała, końcówka należała do Otylii Jędrzejczak, która zdobyła złoty medal. Jędrzejczak na igrzyskach w Atenach zdobyła jeszcze jedno srebro. To na dystansie 400 metrów stylem dowolnym. Z miejsca stała się narodową bohaterką, a jej sukcesy porównywano do Adama Małysza. Po powrocie do Polski przyznawała jednak, że "Jestem taką samą Otylią, jaką byłam. Bohaterem narodowym jest Adam Małysz" - mówiła Superekspresowi. Po igrzyskach w Atenach Otylia Jędrzejczak zdobyła jeszcze cztery medale Mistrzostw Świata. Do tego dołożyła kolejne trzy medale Mistrzostw Europy. Polka przeżywała najlepsze lata swojej sportowej kariery. Nieszczęśliwy wypadek z tragicznym skutkiem W październiku 2005 roku wydarzyła się tragedia z udziałem pływaczki. Jędrzejczak wracała z Wałcza ze zgrupowania kadry narodowej wraz ze swoim 19-letnim bratem Szymonem. Podczas wyprzedzania, na przeciwległym pasie ruchu, pojawiło się jadące z dużą prędkością auto. Chcąc uniknąć wypadku, Jędrzejczak zjechała do rowu autem, które uderzyło w stojące nieopodal drzewo. Samochód roztrzaskał się, a siedzący obok brat zginął na miejscu. Otylia wyszła z rozbitego auta o własnych siłach bez większych obrażeń. Tragiczny wypadek wstrząsnął sportsmanką, a trudne chwile pomogli przeżyć rodzice i rodzina, bo po wszystkim Jędrzejczak musiała radzić sobie z hejtem i nienawiścią. Za spowodowanie wypadku Jędrzejczak została skazana na dziewięć miesięcy ograniczenia wolności i prac na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Po wypadku kariera Jędrzejczak nie była już tak spektakularna, choć przywoziła w kolejnych latach medale z mistrzostw świata. Niemniej jednak jednego pływaczce nie brakowało - wielkiego serca. Złoty medal Igrzysk Olimpijskich z Aten w 2004 roku wystawiła na aukcję charytatywną. Został wylicytowany za 257 550 złotych, a cały dochód z licytacji trafił na konto Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. W tym samym roku została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2008 została wyróżniona Orderem Uśmiechu za działania przynoszące dzieciom radość. Oficjalnie długą, obfitującą w sukcesy karierę sportową zakończyła w 2014 roku. Jędrzejczak po zakończeniu kariery objęła funkcję prezesa Polskiego Stowarzyszenia Sportu Kobiet oraz poświęciła się rozwijaniu założonej "Akademii Otylia". W 2015 roku założyła Fundację Otylii Jędrzejczak, która wspiera młodych sportowców poprzez realizowanie wielu projektów aktywizacji sportowej. Otylia Jędrzejczak we wrześniu 2021 roku otrzymała ponad 75 proc. głosów przy wyborach na stanowisko prezesa Polskiego Związku Pływackiego. Tym samym zastąpiła na stanowisku swojego dawnego trenera - Pawła Słomińskiego. Tu podejmuje trudne i niełatwe decyzje, które nie zawsze wszystkim się podobają.