Do Chin Polski Związek Pływacki wysłał najlepszych obecnie zawodników. W kadrze znaleźli się: Alicja Tchórz, Konrad Czerniak, Paweł Juraszek, Radosław Kawęcki, Jan Świtkowski oraz Wojciech Wojdak. W najważniejszych imprezach sezonu, rozgrywanych na 50-metrowych basenach, Polacy z roku na rok prezentują się coraz słabiej. W 2015 z mistrzostw świata w Kazaniu udało im się przywieźć trzy medale. Rok później igrzyska olimpijskiej w Rio de Janeiro były jednak blamażem, na MŚ 2017 w Budapeszcie wywalczyli już tylko jeden krążek, a tegoroczne mistrzostwa Europy w Glasgow były pierwszymi od 1999 roku bez złotego medalu. Zimowe zmagania na krótkiej pływalni, czy to w mistrzostwach świata, czy w mistrzostwa Europy, poprawiały nieco nastroje. Od 2012 roku złoty medal MŚ w wyścigu na 200 m stylem grzbietowym nieprzerwanie zdobywa Kawęcki. Dwa lata temu w kanadyjskim Windsorze na podium stał jeszcze Wojdak, który był trzeci na 1500 m kraulem. Szansa na to, że 27-letni głogowianin przedłuży swoją złotą serię nie jest jednak duża. W kadrze Rosji znalazł się bowiem Jewgienij Ryłow, który zdetronizował Kawęckiego latem w Glasgow. Wojdak natomiast dużą część roku stracił z powodu problemów zdrowotnych. Ostatnio dobrze jednak prezentował się w zawodach Grand Prix Polski w Oświęcimiu oraz Poznaniu. "Widać, że moja dyspozycja rośnie, mocniej trenuję, pływam coraz szybciej i generalnie czuję się coraz lepiej. Myślę, że odrobiłem już ten stracony przez kontuzję czas. Bardzo pomógł mi wrześniowy obóz w Stanach Zjednoczonych. Trenowaliśmy bardzo intensywnie przez trzy tygodnie w Miami. Jestem dobrej myśli" - przyznał przed wylotem do Chin. Pierwsza sesja eliminacyjna rozpocznie się o godzinie 3.30 w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego. Zacznie Wojdak, który wystartuje na 400 m kraulem, później Kawęcki i Tchórz na 100 m stylem grzbietowym oraz Świtkowski na 200 m stylem zmiennym. Kawęcki tytułu na 200 m bronił będzie dopiero w niedzielę. Dzień wcześniej Wojdak wystąpi w eliminacjach 1500 m.