Mistrzostwa świata na krótkim basenie, które po raz pierwszy w historii odbędą się w Melbourne, to najważniejsza impreza zimowego sezonu. Polski Związek Pływacki ustalił jednak dość wygórowane limity na ten start, przez co w Australii zobaczymy tylko ośmioro naszych reprezentantów. Nie ma w tym gronie m.in Alicji Tchórz, dwukrotnej mistrzyni Europy z basenu 25 m. Pływaczka w mediach społecznościowych ironizowała jednak, że na jej koronnym dystansie kryteriów ustalonych przez związek nie spełnił... nikt na świecie. "Mistrzostwa niestety bez mojego udziału... pocieszającym (lub nie) jest fakt, że na "moim" 50 grzbietem kryteriów ustalonych przez PZP nie uzyskał nikt na świecie" - napisała na swoim profilu na Facebooku Tchórz. Choć Polacy popłyną w dość skromnym, bo tylko ośmioosobowym składzie, to mamy spore nadzieje, że uda się wrócić z Australii z medalami. Szczególnie Katarzyna Wasick, liderka tegorocznych tabel na 50 m stylem dowolnym, je właściwie murowaną kandydatką do podium. A może nawet do złota! Czytaj także: Stracona szansa reprezentanta Polski Zawody odbywają się w dniach 13-18 grudnia. Sesje eliminacyjne zaplanowano na 11:00 czasu lokalnego (1:00 w nocy w Polsce), a finały rozpoczynają się o 19:30 (9:30 w naszym kraju).