To pierwszy medal w karierze wywalczony przez Kawęckiego w seniorskich zawodach na basenie 50-metrowym. Forma Polaka była sporą niewiadomą. Podczas mistrzostw Polski w Olsztynie już w eliminacjach tej konkurencji został zdyskwalifikowany za falstart. W piątkowym półfinale podopieczny Jacka Miciula był wolniejszy tylko od Węgra Petera Berneka. W decydującym wyścigu reprezentantowi gospodarzy nie dał jednak szans i wyprzedził go o 0,6 s. Trzeci Izraelczyk Yakov Yan Toumarkin stracił aż 2,07. Polak nie tylko o 0,32 poprawił własny rekord kraju, ale także ustanowił rekord mistrzostw Europy. Poprzedni był gorszy o 0,16 i należał do Arkadego Wiatczanina. Rosjanin to jeden z wielkich nieobecnych zmagań w Debreczynie. W tym roku szybciej od Kawęckiego dystans 200 m stylem grzbietowym pokonał tylko Japończyk Ryosuke Irie. Z biało-czerwonych w sobotnich finałach zaprezentowały się jeszcze Klaudia Naziębło (Juvenia Wrocław) i Donata Kilijańska (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski). Pierwsza z nich czasem 28,93 zajęła siódme miejsce na 50 m stylem grzbietowym, a druga przepłynęła 1500 m st. dowolnym w 17.08,61 i była ósma.