Polki w niedzielnych eliminacjach osiągnęły piąty czas 1.47,23. Wieczorem pokazały się ze świetnej strony, ale nie dały rady zdobyć medalu. Nasza drużyna znakomicie popłynęła na pierwszej zmianie. Alicja Tchórz stylem grzbietowym osiągnęła czas 26,29 i pewnie prowadziła. Potem równie dobrze zaprezentowała się Dominika Sztandera. 20-latka płynąc stylem klasycznym utrzymała pierwszą pozycję. Potem do basenu wskoczyła dziesięć lat starsza od Sztandery, Aleksandra Urbańczyk. Najbardziej doświadczona z naszych zawodniczek również pokazała wysoki poziom. Przed ostatnią zmianą Polki zajmowały drugie miejsce. Na ostatniej zmianie kraulem płynęła zaledwie 16-letnia Karolina Jurczyk. Jedna z najbardziej obiecujących polskich pływaczek robiła, co mogła, ale nie dała rady. Ostatecznie nasza ekipa dopłynęła do mety na piątej pozycji z czasem 1.45,63. Tym samym poprawiła poprzedni rekord kraju o prawie półtorej sekundy. Warto zaznaczyć, że nasze zawodniczki wyprzedziły m.in. Rosjanki i Włoszki. Najlepsze były Szwedki, przed Dunkami i Francuzkami. KS