Horton, mistrz olimpijski w pływaniu na 400 m st. dowolnym, właśnie podziękował w internecie anonimowemu kibicowi za uratowanie życia przez wykrycie we wczesnej fazie nowotworu. Osoba oglądająca w telewizji rywalizację na igrzyskach w Rio de Janeiro zwróciła uwagę na znamię pływaka. Napisała wiadomość do lekarzy kadry australijskiej, a ci nie zlekceważyli anonimowego e-maila. Skontaktowali się z pływakiem i skierowali na badania. Te wykazały, że znamię było złośliwym nowotworem - czerniakiem. Jego wykrycie w najwcześniejszej fazie i natychmiastowe usunięcie najprawdopodobniej uratowało życie 20-latkowi. "Chcę krzyczeć z wdzięczności do osoby, która zwróciła uwagę na moje znamię na piersi" - napisał Horton na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych pod zdjęciem po operacji usunięcia czerniaka. Czerniak jest najczęściej diagnozowanym typem nowotworu złośliwego w Australii. Śmiertelność wśród mieszkańców antypodów z tego powodu jest dwu, a nawet trzykrotnie wyższa niż w USA, Wielkiej Brytanii, Kanadzie. Nowotwory skóry stanowią w Australii aż 80 procent wśród nowo wykrywanych zachorowań na raka.