Na 100 m stylem motylkowym Dressel o 0,3 s poprawił rezultat sprzed czterech lat Chada Le Closa z RPA. Natomiast 50 m st. dowolnym pokonał o 0,08 szybciej niż jego własny rekord. 24-latek ma w dorobku dwa złote medale igrzysk w Rio (2016) wywalczone w sztafetach. Wiele wskazuje, że w przyszłym roku w Tokio będzie dominował już indywidualnie. W tym samym wyścigu, w którym pobił rekord świata na 100 m st. motylkowym, czwarte miejsce zajął Marcin Cieślak, a czasem 49,18 ustanowił rekord Polski. Obaj bronią barw drużyny Cali Condors. W sobotę rekord świata ustanowił także Kliment Kolesnikow. Rosjanin na 100 m st. grzbietowym uzyskał czas 48,58. Poprzedni najlepszy rezultat od 2018 roku należał do Chińczyka Xu Jiayu i był o 0,3 s gorszy. Rozpoczęty miesiąc temu cykl ISL to jedyne globalne zawody pływackie, jakie udało się przeprowadzić po wybuchu pandemii. Zawodnicy w reżimie sanitarnym zostali skoszarowani na Wyspie Małgorzaty i w bezpiecznych warunkach mogli rywalizować. W jego trakcie nie brakowało wartościowych wyników. Wcześniej Dressel ustanowił rekord globu na 100 m st. zmiennym - 49,88, Brytyjczyk Adam Peaty na 100 m stylem klasycznym - 55,49, a Holenderka Kira Toussaint na 50 m "grzbietem" - 25,60. W ISL łącznie rywalizowało ośmioro Polaków. Oprócz Cieślaka, w składzie Cali Condros znaleźli się Radosław Kawęcki i Kacper Majchrzak. Barw New York Breakers bronili natomiast: Katarzyna Wasick, Alicja Tchórz, Jan Świtkowski, Jakub Skierka i Michał Poprawa. Cieślak rekordy kraju ustanowił łącznie sześć razy; również na 100 m stylem zmiennym - 51,14 i na 50 m "motylkiem" - 22,53. Najlepsze rezultaty w historii polskiego pływania osiągnęły także Wasick - 51,81 na 100 m kraulem, a 23,30 na 50 m kraulem oraz Tchórz - 57,09 na 100 m st. grzbietowym. Finał, z udziałem Cali Condors, Energy Standard, London Roar i Los Angeles Current, zakończy się w niedzielę