W miniony piątek sosnowiczanie mieli wolne, bo "Szarotki" walczyły w Pucharze Kontynentalnym. W 20. minucie Teddy Da Costa chciał stoczyć bokserski pojedynek z Krzysztofem Zapałą. Po krótkiej szarpaninie hokeistów rozdzielono. Sosnowiczanin dostał karę 4 + 10 minut, a gracz "Szarotek" 2 + 2. Sosnowiczanie uwierzyli w siebie po strzeleniu kontaktowego gola i poszli za ciosem. Przy stanie 2:2 "Szarotki" ruszyły do huraganowych ataków, ale nic z nich nie wyniknęło. Także początek dogrywki rozgrywany był pod ich dyktando, ale Zagłębie przetrzymało napór (w czym duża zasługa Tomasza Jaworskiego w bramce) i w 65. minucie Marcin Jaros wykorzystał asystę Waldemara Klisiaka. Przypomnijmy, że w 1. rundzie nowotarżanie prowadzili już 6:2 z Zagłębiem, a przegrali 6:7 i wtedy również Jaros strzelił decydującą bramkę. - Radość była, ale szampana nie pijemy. Według mnie bardziej straciliśmy punkt, niż zdobyli dwa, bo mogliśmy to spotkanie wygrać w regulaminowym czasie - powiedział podczas drogi powrotnej Marcin Jaros. 14. KOLEJKA PLH - MECZ ZALEGŁY Wojas Podhale Nowy Targ - Zagłębie Sosnowiec 2:3 po dogrywce (1:0, 1:0, 0:2; 0:1) dogrywka Bramki: 1:0 Kacirz - Różański (6:56), 2:0 Różański - Wilczek (30:19 w osłabieniu), 2:1 Horny (51:28), 2:2 Holik - Dronia - Bernat (53:26 w przewadze), 2:3 Jaros - Klisiak (64:55). Kary: Podhale 14; Zagłębie 20 minut (w tym 10 dla T. Da Costy). Widzów: 500. Wojas Podhale: Rajski - Sroka (2), Wilczek; Kacirz, Różański, Zapała (4) - Dutka, Pospiszil; Baranyk, Łyszczarczyk, Voznik - Galant, Łabuz (4); Bakrlik (2), Podlipni, Sulka - Kret, B. Piotrowski (2); Batkiewicz, Biela, Malasiński. Zagłębie: Jaworski - Gabryś (2), J. Rutkowski; Horny, Luka, M. Puzio - Labryga, Urban; Jaros, Klisiak (2), Zachariasz - Dronia, Holik (2); Bernat, T. Da Costa (14), Ślusarczyk - Duszak, Chabior; M. Kozłowski, T. Kozłowski, Twardy.