Przypomnijmy, że na majowym kongresie Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF) w Mińsku prawo organizacji mistrzostw świata na zapleczu elity przyznano Donieckowi, który rywalizację o turniej wygrał z Krakowem. Jednak w związku z trwającymi działaniami wojennymi na wschodzie Ukrainy decyzja ta od początku budziła ogromne kontrowersje. Do tego pod koniec maja prorosyjscy separatyści spalili część hali "Drużba", w której miał zostać zorganizowany turniej, a remont obiektu jeszcze się nie rozpoczął. W ubiegłym miesiącu IIHF informowała, że jedną z rozważanych możliwości może być przeniesienie turnieju do innego ukraińskiego miasta, prawdopodobnie Kijowa. Dobrze zazwyczaj poinformowany dziennik "La Gazzetta dello Sport" twierdzi jednak, że prawo organizacji mistrzostw straci w ogóle Ukraina. Według włoskiej gazety turniej zostanie przeniesiony do Krakowa. W międzyczasie o swoich planach ubiegania się o MŚ w razie odebrania ich Ukraińcom informowali Włosi, którzy chcieliby je przeprowadzić w Bolzano. W tym przypadku jednak na przeszkodzie stoją przepisy statutu IIHF, który mówi, że kraj, którego reprezentacja w poprzednim sezonie spadła z elity nie może organizować MŚ dywizji IA, jeśli są inni kandydaci. Być może oficjalną decyzję o zmianie organizatora mistrzostw świata dywizji IA IIHF poda podczas śródrocznego Kongresu federacji, który odbędzie się w dniach 18-20 września na Teneryfie. W mistrzostwach świata dywizji I grupy A oprócz reprezentacji Polski wezmą udział: Japonia, Kazachstan, Ukraina, Węgry i Włochy.