Przed sezonem 2011/12 KTH nie otrzymało licencji na grę w Polskiej Lidze Hokejowej i przystąpiło do rywalizacji w 1. lidze (zakończyło ją na 3. miejscu). Przed obecnym kryniczanie ze względu na stan finansów nie zostało dopuszczone nawet do występów na zapleczu PLH. Próbowali się odwoływać. We wtorek klub jednak wydał oświadczenie, że wycofał swoje pismo z Komisji Odwoławczej. "Mamy głównie zaległości wobec Urzędu Skarbowego i ZUS. Sądzę, że abyśmy mogli funkcjonować do końca tego roku, potrzebna byłaby kwota w granicach 400 tys. zł" - powiedział prezes krynickiego klubu Henryk Czarny. Pocieszający jest fakt, że według słów prezesa miasto nie odwróci się od hokeja i dalej deklaruje pomoc finansową w miarę swoich możliwości. "Jestem przekonany, że nasz klub za rok zaistnieje w 1. lidze" - dodał Czarny. Podkreślił, że bez pomocy nie zostaną zawodnicy, którzy jeszcze trenowali w KTH: "Są przecież kluby, które widziałyby naszych hokeistów w swoich drużynach juniorów czy 1. ligi". Hokeiści z Krynicy-Zdroju do tej pory zdobyli dziewięć medali mistrzostw Polski. Raz udało im wywalczyć złoty (1950).