"Biało-czerwoni" wysoko atakowali rywali i zaczęli przejmować inicjatywę. W 7. minucie ładną akcję przeprowadzili wychowankowie Stoczniowca, Adam Bagiński otworzył drogę do bramki Maciejowi Urbanowiczowi, ale jego strzał obronił bramkarz. Kolejną okazję już wykorzystał - trzy minuty później Kamil Kalinowski powalczył pod bandą, a Urbanowicz przejął krążek koło bulika, wjechał przed bramkę i dał nam prowadzenie. Ambitny hokeista Jastrzębia walczył za dwóch, mimo że rywale rozbili mu nos (został wybrany najlepszym zawodnikiem w naszej drużynie). W 15. minucie zbyt ostro jednak potraktował przeciwnika pod bandą i sędzia odesłał go na ławkę kar. Ukraińcy założyli zamek i Ołeksandr Pobiedonoszczew wyrównał strzałem z niebieskiej. Krążek leciał w okienko, a Przemysław Odrobny był zasłonięty. Ukraińcy zaczęli atakować odważniej, a nasi hokeiści nie zostawali dłużni (groźnie strzelał Marcin Kolusz), lecz tuż przed końcem pierwszej tercji nadziali się na kontrę. Bartłomiej Pociecha zostawił za dużo miejsca Dmytrowi Nimence i Ukrainiec technicznym strzałem pokonał naszego bramkarza. Źle rozpoczęliśmy drugą tercję. "Wiedźmin" dał się zaskoczyć po strzale z dystansu, choć tym razem nikt mu nie przeszkadzał. Odpowiedź Orłów była jednak kapitalna. W odstępie 31 sekund strzelili dwa gole, a akcja, po której wyrównaliśmy, byłaby ozdobą każdego meczu. Rozprowadził ją Urbanowicz, Patryk Noworyta dograł krążek spod bandy, a Patryk Wajda tak przedłużył podanie do Sebastiana Kowalówki, że pozostało mu już tylko trafić z bliska do pustej bramki. "Biało-czerwoni" walczyli z sercem, ale zbyt chaotycznie, a doświadczeni rywale potrafili to wykorzystać i w 33. minucie znów prowadzili dwoma bramkami (5-3). Trener Jacek Płachta zdecydował się zastąpić Odrobnego i w bramce stanął Rafał Radziszewski. W 49. minucie złapaliśmy kontakt bramkowy po skutecznie rozegranej przewadze. Ukraińcy cofnęli się i już po chwili był remis. Pięknie przymierzył Damian Kapica. Nasz zespół atakował, choć otwarta gra z takim rywalem, jak Ukraina jest bardzo ryzykowna, czego przykładem kontra z 57. minuty, po której uratował nas słupek. W 4. minucie dogrywki Rafał Dutka huknął z niebieskiej, a krążek odbił się od jednego z rywali i ukraiński bramkarz skapitulował. Był to 29. mecz z Ukrainą i dopiero piąte zwycięstwo Orłów. Na plus waleczność i wiara w zwycięstwo. Trzeba popracować nad grą w osłabieniu i dyscypliną na lodzie (dwa gole straciliśmy grając 4 na 5 po faulach daleko od własnej bramki). Autor: Mirosław Ząbkiewicz Polska - Ukraina 6-5 po dogrywce (1-2, 2-3, 2-0; 1-0) Bramki: 1-0 Maciej Urbanowicz (9.13), 1-1 Ołeksandr Pobiedonoszczew (Serhij Warłamow, Roman Błahy; 15.40 w przewadze), 1-2 Dmytro Nimenko (Witalij Donika; 19.49), 1-3 Jurij Nawarenko (Witalij Donika, Wsiewołod Tołstuszko; 21.04), 2-3 Rafał Dutka (Bartłomiej Pociecha, Damian Kapica; 23.19), 3-3 Sebastian Kowalówka (Patryk Wajda, Patryk Noworyta; 23.50), 3-4 Wołodymyr Ałeksjuk (Artiom Bondarjew, Jurij Nawarenko; 28.50 w przewadze), 3-5 Witalij Donika (Wołodymyr Ałeksjuk, Jurij Nawarenko; 32.46), 4-5 Kamil Kalinowski (Patryk Noworyta, Adam Bagiński; 48.32 w przewadze), 5-5 Damian Kapica (Bartłomiej Pociecha; 50.34), 6-5 Rafał Dutka (63.14). Polska: Przemysław Odrobny (33.47 Rafał Radziszewski) - Mateusz Bryk, Mateusz Rompkowski; Aron Chmielewski, Grzegorz Pasiut, Sebastian Kowalówka - Rafał Dutka, Bartłomiej Pociecha; Marcin Kolusz, Krystian Dziubiński, Damian Kapica - Patryk Wajda, Patryk Noworyta; Maciej Urbanowicz, Kamil Kalinowski, Adam Bagiński - Jakub Wanacki, Maciej Kruczek; Kacper Guzik, Radosław Galant, Patryk Kogut. Ukraina: Jewhen Napnenko - Kostiantyn Riabenko, Ołeksandr Pobiedonoszczew, Roman Błahy, Szamił Ramazanow, Serhij Warłamow - Wołodymyr Ałeksjuk, Jurij Nawarenko, Dmytro Nimenko, Artiom Bondarjew, Witalij Donika - Wsiewołod Tołstuszko, Rusłan Borysenko; Denis Zabłudowski, Artjom Hnidenko, Pawło Borysenko - Roman Szczerbatjuk, Serhij Kuzmyk, Witalij Lalka, Serhij Czernenko, Wiktor Zacharow. --- W pierwszym meczu turnieju niespodzianki nie było - Węgry rozbiły Rumunię 8-0. W sobotę "Biało-czerwoni" zagrają z Węgrami (godz. 16), a w niedzielę naszymi rywalami będą Rumuni (19.30). Wszystkie mecze Orłów na turnieju w Toruniu transmituje TVP Sport.