"Trener Coolen wcześniej zaplanował podróż do Kanady, by spędzić święta z rodziną. Na pewno wróci tuż po Nowym Roku, ale wiele będzie zależało od połączeń lotniczych wewnątrz jego kraju. Wszystko jest pod kontrolą, bo przecież trener Coolen ściśle współpracuje z Piotrem Sarnikiem i wzajemnie doskonale się uzupełniają" - wyjaśnił dla dziennika "Sport", dyrektor sportowy klubu, Roch Bogłowski. To oznacza, że Coolena nie zobaczymy w turniej finałowym Pucharu Polski na ławce trenerskiej "GieKSy".