Nawet odprawienie przez krakowian dwóch obcokrajowców (Jenczik, Svitana) i choroby dwóch kolejnych (Novajovski, Kalus) nie pomogły Podhalu w przerwaniu fatalnej passy w meczach z Cracovią. Górale nie poradzili sobie bez najlepszego środkowego Krzysztofa Zapały, który na porannym rozjeździe doznał kontuzji palca. Do gry w "Szarotkach" wrócił za to Filip Wielkiewicz, który odcierpiał zawieszenie za stosowanie dopingu.W I tercji mistrzowie Polski mieli sporą przewagę, ale wszystkie ich strzały obronił Błażej Kapica. Najgroźniej było, gdy w dobrej sytuacji próbował go pokonać kuzyn Damian Kapica, ale Błażej odbił odbijaczką. Tymczasem na pięć sekund przed przerwą Górale przeprowadzili skuteczną kontrę, w finale której Jarmo Jokila zza bramki podał do Artema Iossafova, a ten strzałem w długi róg pokonał Rafała Radziszewskiego.Pod względem posiadania krążka początek drugiej tercji wyglądał nieźle dla "Szarotek". Cóż z tego, skoro w ciągu 57 sekund Cracovia nie tylko odrobiła straty, ale też wyszła na prowadzenie. Najpierw Krystian Dziubiński, chwilę po wyjściu z boksu kar, zmusił do błędu B. Kapicę. Po strzale "Dziubka" krążek odbił się od barku Błażeja, po czym go przelobował. Za moment, zza bramki podawał Filip Drzewiecki, a nieobstawiony Adam Domogała strzałem z bliska dał gościom prowadzenie 1-2.W 31. min wyrównał duet finów w barwach "Szarotek" i znowu podawał wzdłuż bramki Jokila, a pięknym strzałem w okienko popisał się Iossafov. Trener "Pasów" Rudolf Rohaczek, po tym golu, zrobił burę Dawidowi Maciejewskiemu, za to, że nie przypilnował Iossafova. W 34. min mógł wyrównać Jokila, ale Radziszewski złapał krążek. Za moment jednak Bartłomiej Neupauer wygrał wznowienie, krążek trafił na kij rutyniarza Jarosława Różańskiego, który huknął nie do obrony - "guma" odbiła się od słupka zanim wpadła do siatki i mieliśmy 3-3.W końcówce II tercji Górale przeżywali ciężkie chwile, gdyż złapali dwie kary w krótkim czasie, z których druga była urojona przez sędziów. Tym bardziej, że arbiter Tomasz Radzik przerwał grę w momencie, gdy przy krążku byli goście. W takiej powinien zasygnalizować przewinienie, by Cracovia mogła kontynuować atak i ściągnąć bramkarza."Pasy" przez 90 sekund atakowały w pięciu na trzech, ale Podhale przetrwało, głównie dzięki ofiarnym interwencjom B. Kapicy.W III tercji krakowianie przycisnęli i szybko znowu wyszli na prowadzenie. Po podaniu z lewej strony Matusza Chovana na 3-4, z najbliższej odległości, strzelił urodzony w Kanadzie Polak Oliver Paczkowski, który wczoraj obchodził 22. urodziny.Trzy minuty później wyrównał Jokila dobitką do pustej bramki po strzale Macieja Sulki.To kolejny mecz, w którym Podhale jest na bakier z grą w przewadze. Ten element ewidentnie jest niedotrenowany do tego stopnia, że w ciągu czterech minut gry w pięciu na czterech "Szarotki" na dobrą sprawę nie założyły nawet zamka. Najsolidniej Podhalu wypadła trzecia przewaga, gdy bliski pokonania "Radzika" był Różański, jednak krążek przeszedł obok słupka, ale i tak akcja była zwykłym atakiem, a nie wynikała z rozegranego zamka.W końcówce III odsłony Cracovia miała więcej sytuacji strzeleckich, ale żadnej z nich nie wykorzystała, więc doszło do dogrywki.Już w 43. sekundzie dogrywki zwycięstwo "Szarotkom" mógł zapewnić Iossafov, lecz nie trafił w krążek przed pustą bramką! To się zemściło, bo za moment Cracovia rozstrzygnęła mecz na swoją korzyść. Damian Słaboń znalazł się sam przed Błażejem Kapicą i strzałem z bekhendu go pokonał! Michał Białoński 32. kolejka PHL: O miejsca 1-6: TatrySki/Podhale - Comarch/Cracovia 4-5 dogr. (1-0, 2-3, 1-1; dogr. 0-1) Bramki: 1-0 Artem Iossafov (19:55 Jarmo Jokila), 1-1 Krystian Dziubiński (27:28), 1-2 Adam Domogała (28:25 Drzewiecki), 2-2 Iossafov (30:21 Jokila), 2-3 Patryk Noworyta (32:25 Damian Kapica), 3-3 Różański (33:49 Neupauer), 3-4 Oliver Paczkowski (47:08 Chovan, Szinagl), 4-4 Jokila (50:06 Sulka), 4-5 Damian Słaboń (61:05). Kary: 10 oraz 6 min. Widzów: 1000. Tempish Polonia Bytom - GKS Tychy 1-3 (1-0, 0-2, 0-1) Bramki: 1-0 Richard Bordowski (11), 1-1 Bartłomiej Jeziorski (21), 1-2 Jarosław Rzeszutko (24), 1-3 Josef Vitek (60). Kary: Polonia - 14; GKS - 20 min. w tym 10 Adam Bagiński. Widzów 500. JKH GKS Jastrzębie - PGE Orlik Opole 2-3 (0-1, 1-2, 1-0) Bramki: 0-1 Filip Stopiński (8), 0-2 Kacper Guzik (21), 1-2 Dominik Paś (37), 1-3 Maciej Gawlik (40), 2-3 Tomas Kominek (54). Kary: JKH GKS - 8; Orlik - 10 min. Widzów 600. O miejsca 7-11: Nesta Mires Toruń - Tauron KH GKS Katowice 6-5 po dogrywce (1-1, 2-2, 2-2, dogrywka 1-0) Bramki: 0-1 Jarosław Lorek (3), 1-1 Bartosz Skólmowski (10), 1-2 Dominik Nahunko (23), 2-2 Bartosz Fraszko (28), 2-3 Dominik Nahunko (29), 3-3 Michał Kalinowski (38), 3-4 Dorian Peca (44), 3-5 Marcin Biały (47), 4-5 Jauhien Żylinski (54), 5-5 Siarhiej Kukuszkin (56), 6-5 Siarhiej Kukuszkin (65). Kary: Nesta - 14, GKS - 18 min. MH Automatyka Gdańsk - Unia Oświęcim 0-1 (0-0, 0-0, 0-1) Bramki: 0-1 Jan Daneczek (49). Kary: Automatyka - 35 minut w tym kara meczu Zachary Josepher; Unia - 10 minut. Widzów 1 000.