Rodzina potrzebuje przede wszystkim produktów żywnościowych, środków czystości, odzieży i obuwia. Potrzebne było również łóżko dla jednego z chłopców i sprzęt AGD."Nie wahaliśmy się ani przez chwilę" - mówi rzecznik prasowy sanockiego klubu Wojciech Pajestka. Do przygotowania paczki włączyli się nie tylko zawodnicy, ale także trenerzy, zarząd i pracownicy klubu oraz duszpasterz sanockich hokeistów, ojciec Piotr Marszałkiewicz."Jestem bardzo szczęśliwy, że mogliśmy komuś pomóc. Jesteśmy normalnymi ludźmi, chętnie bierzemy udział w takich jak ta akcjach" - mówił John Murray. Popularny "Jasiek" wraz z innymi obcokrajowcami znalazł się w grupie, która odpowiadała za wybór środków czystości. "Nie było łatwo" - przyznał po wszystkim Justin Chwedoruk."Było bardzo fajnie. Jestem przekonany, że również w przyszłym roku przyłączymy się do akcji" - podsumował zakupy Mateusz Skrabalak.Paczka przygotowana przez sanockich hokeistów już w sobotę trafi do wybranej przez nich rodziny.