Jastrzębianie szybko narzucili swoje warunki, ale nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie Ondreja Raszki. Nowotarżanie w ciągu pierwszych dziesięciu minut oddali dwa strzały, ale za drugim razem powinni wykorzystać szansę, bo Krystian Dziubiński i Dariusz Gruszka jechali z kontrą 2 na 1. Żadnej z drużyn nie udawało się także wykorzystać gry w przewadze liczebnej. Raszka pewnie bronił, ale i Przemysław Odrobny musiał ratować swój zespół, jak w 30. minucie, gdy wygrał pojedynek z Patrykiem Wronką. Trzy minuty później "setkę" miał Tomasz Pastryk, ale Raszka i tym razem nie dał się pokonać. Dwie minuty przed końcem drugiej tercji "setki" nie wykorzystał Jarosław Różański. Jeszcze przed przerwą mógł odpowiedzieć Maciej Urbanowicz, ale zmarnował równie dobrą okazję. Jastrzębie objęło prowadzenie w 45. minucie podczas gry w przewadze. Richard Bordowski wjechał z krążkiem przed bramkę i przymierzył w krótki róg. Nie minęła minuta, a Kamil Górny huknął z dystansu i było 2-0. Bliski zdobycia kontaktowego gola był Wronka, ale Odrobny znów popisał się świetną interwencją. Zwycięstwo faworytów przypieczętował Artjom Bondariew, gdy Podhale broniło się w podwójnym osłabieniu. Piąty mecz półfinałowy PLH: JKH GKS Jastrzębie - MMKS Podhale Nowy Targ 3-0 (0-0, 0-0, 3-0) Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 4-1; awans - JKH GKS Jastrzębie. Bramki: 1-0 Richard Bordowski (45), 2-0 Kamil Górny (46), 3-0 Artjom Bondariew (58). Kary: GKS - 14; Podhale - 28 minut w tym 10 Mateusz Michalski. Widzów 1˙500.