Wbrew panującej w polskim hokeju tendencji (bankrutuje klub za klubem, co zmusiło ograniczenie ekstraklasy z 10 do ośmiu zespołów), selekcjoner "Biało-czerwonych" Wiktor Pysz dokonuje niemal cudów, bo za taki można uznać pokonanie występującej w światowej elicie Francji. "Trójkolorowi" na mecze do Oświęcimia (tam we wtorek wygraliśmy 2-1) i Jastrzębia-Zdrój przywieźli aż dziewięciu uczestników ostatnich MŚ Elity na Słowacji, podczas których nie musieli się nawet bronić przed spadkiem dzięki pokonaniu silnej Białorusi zajęli 12. miejsce w elicie. Wygrana Polaków była w pełni zasłużona. Polacy byli szybsi, agresywniejsi, przy wsparciu głośnego i kulturalnego dopingu kibiców z Jastrzębia i okolic przejawiali większą ochotę do gry. Ważne też, że Orły grały kombinacyjnie, ich akcje były przemyślane, jak ta z ósmej minuty, po której strzał Grzegorza Pasiuta poprawił Tomasz Malasiński z KH Ciarko Sanok i bramkarz Francji był bezradny po raz pierwszy. W drugiej tercji rajd przeprowadził kolega klubowy "Malasia" - Krystian Dziubiński, oddał do innego świeżo upieczonego sanoczanina - Marcina Kolusza, który po wymianie krążka z Malasińskim wycofał do "Dziubka", ten w pełnym najeździe strzelił. Florian Hardy obronił, ale do krążka dopadł "Kolos" i piękną sztuczką techniczną z bekhendu za kołnierz włożył go do bramki Francuza. W III tercji lekką przewagę mieli "Trójkolorowi", ale obrona Polaków wsparta pewnymi interwencjami Przemysława Odrobnego nie dała się zaskoczyć. Z dobrej strony pokazali się hokeiści młodego pokolenia - Damian Kapica (z MMKS/Podhale przeszedł do Ocelarzi Trzyniec), Michał Kotlorz (GKS Tychy) i Bartłomiej Pociecha (20-latek z juniorskiego zespołu Vitkovice Steel). - Wygrana z zespołem z grupy A daje nam sporo satysfakcji. W trzeciej tercji Francuzi robili co mogli, ale nasi chłopcy nie pozwolili im na wiele. W radziliśmy sobie znakomicie - powiedział doświadczony defensor Orłów Jarosław Kłys, który w III tercji nie grał z powodu drobnego urazu. Polska - Francja 2-0 (1-0, 1-0, 0-0) Bramki: 1-0 Malasiński (8. Pasiut), 2-0 Kolusz (34. Dziubiński, Malasiński). Kary: Polska - 14 minut, Francja - 12 minut. Widzów: 1700. Polska: Przemysław Odrobny - Marian Csorich, Mateusz Rompkowski, Mikołaj Łopuski, Grzegorz Pasiut, Damian Kapica - Miroslav Zatko, Patryk Wajda, Marcin Kolusz, Krystian Dziubiński, Tomasz Malasiński - Jarosław Kłys, Bartłomiej Pociecha, Leszek Laszkiewicz, Damian Słaboń, Daniel Laszkiewicz oraz Michał Kotlorz, Mateusz Danieluk, Mariusz Jakubik, Maciej Urbanowicz. Francja: Florian Hardy - Nicolas Besch, Antonin Manavian, Luc Tardif, Anthony Guttig, Vincent Kara - Thomas Roussel, Jonathan Janil, Lonel Tarantino, Brian Henderson, Graham Avenel - Teddy Trabichet, Kevin Dusseau, Alexandre Mulle, Loic Lamperier, Valentin Claireaux oraz Edouard Dufournet, Julien Albert.