- By rozegrać cały sezon i spłacić 350 tys. zł długu z przeszłości potrzebujemy 2.5 mln zł - powiedział Interii Tomasz Dziurdzik z zarządu Podhala. Na razie klub ma deklaracje na budżet w wysokości 1.5mln zł.Po wycofaniu się ze sponsorowania klubu firmy Tauron ratownicy "Szarotek" mają pod górkę i to stromo. Lokalny biznes nie pali się do wydawania pieniędzy na hokej. Firmy ogólnopolskie nie są zainteresowane hokejem, z którego meczów nie ma transmisji w telewizji, nie licząc ścisłych finałów mistrzostw Polski. I tak koło się zamyka. A ile klub może osiągnąć ze sprzedaży biletów i karnetów w 35-tysięcznym mieście? Największym i najwierniejszym sponsorem Podhala niezmiennie pozostaje miasto Nowy Targ, który co rok przekazuje na zawodowy hokej ponad pół miliona złotych. "Szarotki" zaapelowały o zwiększenie tego wsparcia. W środę na posiedzeniu Komisji Sportu i Promocji UM klub uzyskał pozytywną opinię na temat dofinansowania. Zielone światło zapaliła też Komisja Finansów Rady Miasta Nowy Targ. "Na obu komisjach Radni pozytywnie odnieśli się do aspektu odpowiedniego dofinansowania KH Podhale Nowy Targ, zwłaszcza w kontekście wsparcia zawodników - wychowanków MMKS Podhale Nowy Targ. W projekcie budżetu Miasta Nowy Targ na rok 2022 zostaną ujęte środki na dofinansowanie działalności KH Podhale Nowy Targ w drugiej części sezonu hokejowego, jak i w kolejnych latach" - na piśmie zapewnił "Szarotki" burmistrz miasta Grzegorz Watycha. Taka deklaracja teoretycznie powinna zakończyć temat, działaczom klubu brakuje jednak w niej konkretnych kwot. Wskazują na fakt, że w czasach, gdy nowotarskiemu zawodowemu hokejowi szefowała prezes Agata Michalska wsparcie z kasy miejskiej było o 30 tys. zł większe, nie licząc inflacji. Jeśli w piątek do godz. 13 Górale nie dopełnią formalności licencyjnych zabraknie ich w krajowej elicie hokeja. Interia dowiedziała się, jak wyglądają negocjacje z lokalnym biznesem. - Dzień dobry panie X. Mamy dla pana ofertę sponsorską za 20 tys. zł. Za to będzie piękna reklama na bandzie - mówi przedstawiciel klubu do jednego z potężniejszych biznesmenów na Podhalu. - Nie potrzebuję żadnej reklamy. Macie 2 tys. zł i do widzenia - pada odpowiedź. Ostatecznie, po żmudnych negocjacjach, klubowi udaje się wyrwać 4 tys. zł. Czasy, w których hokej jak swoją firmę traktował i rozwijał producent obuwia Wiesław Wojas bezpowrotnie minęły. Dziś Wojas inwestuje w piłkę nożną, do hokeja się zraził. Ostatnie mistrzostwo Polski Górale zdobyli jeszcze w jego kadencji, w 2010 r.