- Podczas wtorkowego zebrania zarządu doszliśmy do wniosku, że po trzech latach pracy trenera w klubie możliwości dalszego rozwoju trochę się wypaliły - argumentuje wiceprezes JKH GKS Andrzej Frysztacki. Wiceprezes przyznał, że decyzja może wydawać się zaskakująca, bo trener rozstaje się z drużyną po najlepszym sezonie w historii klubu (Puchar Polski i srebrny medal mistrzostw Polski), ale jednocześnie zaprzeczył, że powodem są kwestie finansowe. - Trenerowi zostały wypłacone wszystkie pieniądze, dostanie także premię za sukces - podkreślił. Andrzej Frysztacki dodał także, że klub nie negocjował jeszcze warunków kontraktu z potencjalnym następcą Reżnara, ale ma trzech-czterech kandydatów. W oświadczeniu zamieszczonym w oficjalnym serwisie klubu napisano m.in: "Zarząd zdaje sobie sprawę, że tegoroczne sukcesy będą trudne do powtórzenia w sezonie 2013/2014". To zdanie zaniepokoiło fanów, którzy obawiają się, że jest zapowiedzią cięć budżetu. - Nie wiem, o ile uda nam się zwiększyć budżet, ale cięć raczej nie przewidujemy. Dzięki głównemu sponsorowi - Jastrzębskiej Spółce Węglowej i współpracy z miastem udaje nam się stwarzać warunki do rozwoju i osiągać coraz lepsze wyniki - powiedział wiceprezes JKH GKS. - Napisaliśmy, że tegoroczne sukcesy trudno będzie powtórzyć, bo przecież zdobyliśmy Puchar Polski oraz graliśmy w finale mistrzostw Polski i ktokolwiek zostanie trenerem, będzie miał będzie miał bardzo trudne zadanie, aby skopiować takie osiągnięcia. Autor: Mirosław Ząbkiewicz