Trzecią porażkę zanotowało Zagłębie, które tym razem przegrało 2:4 z Naprzodem, a rewelacyjny w dwóch pierwszych seriach Sanok został rozgromiony przez Stoczniowiec 1:6. Po dwóch dobrych meczach, hokeiści KH Sanok fatalnie zaprezentowali się w obronie i wysoko przegrali przed własną publicznością. Wicelider z Gdańska wyszedł na prowadzenie w 17. minucie po akcji Romana Skutchana, który przejął krążek na połowie lodowiska, minął Piotra Gila i strzelił ładnie w okienko bramki bronionej przez Adama Kubalskiego. Napastnik Stoczniowca był bohaterem meczu - zdobył trzy gole i przy jednym asystował. Sanoczanie wyrównali wykorzystując okres podwójnej przewagi. Po chwili znów grali z przewagą jednego zawodnika, ale tym razem kontra Stoczniowca przyniosła mu gola na 2:1. Nie minęła minuta a było już 3:1 dla gdańszczan i nie było to ostatnie ich zdanie w II tercji. Gospodarze kompletnie pogubili się w obronie. Od mocnego uderzenia rozpoczęli krakowianie, którzy już w 7. minucie prowadzili z Wojasem Podhalem 2:0. W końcówce I tercji Martin Voznik pokonał Rafała Radziszewskiego. W drugiej tercji "Szarotki" atakowały groźniej, ale to "Pasom" udało się strzelić trzecią bramkę. Na początku ostatniej części krakowianie strzelili 3 gola. Na 4:1 podwyższył Badzo i nowotarżanie pękli. W ciągu kilkudziesięciu sekund Cracovia zdobyła dwie bramki i losy meczu były przesądzone. Hokeiści Polonii Bytom wcale nie chcieli ułatwić zadania tyszanom, których fani liczyli na okazałe zwycięstwo i dobrą grę. Beniaminek znów zaskoczył i prowadził 1:0 po golu Krzysztofa Kuźniecowa. Wyrównał w przewadze Michał Garbocz. Tyszanie założyli zamek i Garbocz otrzymał świetne podanie, miał wiele czasu, aby przełożyć sobie krążek i strzelić pod poprzeczkę. Dobry mecz rozgrywał Tomasz Proszkiewicz. W 32. minucie wyprowadził swój zespół na 2:1, a tuż przed końcem II tercji zapisał na koncie drugą asystę. Bytomianie nie skapitulowali i nie rozwiązał się worek z bramkami dla tyszan. W 48. minucie goście zdobyli kontaktowego gola i końcowy wynik wciąż był do końca sprawą otwartą. Lider z Torunia wykorzystał dwa okresy gry w pięciu przeciwko trzem oświęcimianom i prowadzi już 2:0. Na początku I tercji to Unia grała w podwójnej przewadze, ale gospodarzom udało się przetrwać ataki rywali. Na początku II części Jarosław Dołęga po raz trzeci użądlił Unię. Przy stanie 4:1 dla TKH Paweł Połącarz strzelił honorowego gola, ale gospodarze błyskawicznie odpowiedzieli bramką Dołęgi. Torunianie nie zastosowali taryfy ulgowej i ustrzelili dwucyfrówkę. Przełamać czarnej serii nie mogą hokeiści Zagłębia. Naprzód bronił się dzielnie w starciu z personalnie silniejszą ekipą z Sosnowca. Przy stanie 2:2 w 52. minucie Michał Belica trafił w słupek, a 10 sekund później sędzia nie uznał gola Alesza Holika (spalony w polu bramkowym). Nerwy puściły Rafałowi Twardemu, który dostał 2 + 10 za niesportowe zachowanie. W końcówce Wojciech Wojtarowicz dał prowadzenie Naprzodowi, a później karę meczu dostał Pavel Urban i goście wykorzystali okres gry w przewadze. To już trzecia porażka Zagłębia! 3. KOLEJKA KH Sanok - Energa Stoczniowiec Gdańsk 1:6 (0:1, 1:4, 0:1) Bramki: 0:1 Skutchan - Jurasek (16.52), 1:1 Sekacz - Lauko - Michał Radwański (23.00 w podwójnej przewadze), 1:2 Janowski - Rzeszutko (25.13 w osłabieniu), 1:3 Bigos - Skutchan - Vitek (25.51), 1:4 Skutchan (35.45), 1:5 Janowski - Rzeszutko - Rompkowski (37.22), 1:6 Skutchan - Vitek (42.31). Kary: 20 w tym 10 Gurican za niesportowe zachowanie - 18. Widzów: 2200. KH: Kubalski (35.45 Zborowski) - Gurican (10), Ciepły; Michał Radwański, Lauko, Maciej Radwański (2) - Gil, Sekacz; Mermer, Melicherczik (2), Milan - Demkowicz (2), Rąpała (2); Zetik, Ćwikła, Solon - Padiasek, Maciejko (2), Grzesik oraz Maślak; Energa Stoczniowiec: Soliński - Bigos, Wróbel (2); Vitek (2), Jurasek, Skutchan - Rompkowski, Skrzypkowski; Prokop (2), Rzeszutko, Jankowski (2) - Leśniak, Smeja (4); Urbanowicz, Furo (4), Kostecki - Banasiewicz (2), Młynarczyk; Sowiński, Poziomkowski, Stróżyk. GKS Tychy - Polonia Bytom 3:2 (1:1, 2:0, 0:1) Bramki: 0:1 Kuźniecow - Kukulski (10.17), 1:1 Garbocz - Proszkiewicz (17.48 w przewadze), 2:1 Proszkiewicz - Kotlorz (31.55 w przewadze), 3:1 Jakes - Proszkiewicz (39.20 w przewadze), 3:2 Lustinec - Kuźniecow (47.14). Kary: 8 - 8. Widzów: 1500. GKS: Sobecki - Gonera, Gwiżdż; Bagiński (2), Parzyszek (2), Bacul - Jakes (2), Kotlorz; Sarnik, Garbocz, Proszkiewicz, - Śmiełowski, Mejka; Woźnica, Jakubik (2), Gawlina - Sokół, Piekarski; Wołkowicz, Justka, Matczak. Polonia: Szydłowski - Banaszczak, Mazurek; Da Costa (2), Ł. Rutkowski, Puzio (2) - Steckiewicz (2), Vantura; Kuźniecow (2), Lustinec, Kukulski - Kowalski, Owczarek; Salamon, Mraczka, Krokosz. Comarch Cracovia - Wojas Podhale Nowy Targ 7:2 (2:1, 1:0, 4:1) Bramki: 1:0 Pasiut - M. Piotrowski (5), 2:0 Marcińczak - Pasiut - Dulęba (7), 2:1 Voznik (18), 3:1 Słaboń - L. Laszkiewicz - D. Laszkiewicz (34), 4:1 Badzo - L. Laszkiewicz (43), 5:1 Pasiut (47), 6:1 Hlouch - Badzo (48), 6:2 Barklik (49), 7:2 Słaboń - L. Laszkiewicz (57). Kary: 16 - 14 minut. Widzów: 800. Cracovia: Radziszewski - Cerny, Csorich; L.Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Marcińczak, Dulęba; Witowski, Pasiut, Piotrowski - Kuc, Kłys; Hlouch, Badzo, Spirin - Noworyta, Wajda, Cieślak. Wojas Podhale: Rajski - Sroka, Wilczek; Różański, Zapała, Kacir - Pospisil, Dutka; Podlipni, Voznik, Baranyk - Łabuz, B. Piotrowski; Batkiewicz, Biela, Malasiński - Bakrlik, Zaręba, Sulka oraz Kret. Zagłębie Sosnowiec - Naprzód Janów 2:4 (1:1, 0:0, 1:3) Bramki: 0:1 Jóźwik (7.46 w przewadze), 1:1 Horny - T. Kozłowski (8.00), 2:1 Belica - Bernat (45.32), 2:2 Kowalówka - Peterdi (47.06 w osłabieniu), 2:3 Wojtarowicz (55.16), 2:4 Cinalski - Zatko (58.27 w przewadze). Kary: 49 (w tym kara meczu dla Urbana za atak na głowę) - 12 minut. Widzów: 500. Zagłębie: Jaworski - Pawlik, Gabryś; Klisiak, Zachariasz, Puzio - Holik, Duszak; M. Kozłowski, T. Kozłowski, Horny - Urban, Labryga; Bernat, Belica, Ślusarczyk - Kotuła, Rutkowski; Jaros, Chabior, Twardy. Naprzód: Zając - Gallo, Tokeszi; Ł. Elżbieciak, Pohl, Wojtarowicz - Zatko, Cinalski; Stachura, Słodczyk, Jóźwik - Gretka, Kowalówka; Podsiadło, Koszowski, Peterdi - Kulik, Peksa; Gryz, Zimka, Fonfara. TKH Toruń - Unia Oświęcim 10:1 (2:0, 4:1, 4:0) Bramki: 1:0 Kubat - Mravec (15.11 w podwójnej przewadze), 2:0 Hurtaj - Dołęga - Burzil (16.29 w podwójnej przewadze), 3:0 Dołęga - Bomastek (20.46), 4:0 Kubat -Bomastek (25.58 4 na 3), 4:1Połącacz - Modrzejewski - Flaszar (26.28 4 na 3), 5:1 Dołęga (29.15 6 na 4), 6:1 Marmurowicz - Chrzanowski (38.46), 7:1 Bomastek (48.21 w podwójnej przewadze), 8:1 Chrzanowski - Dąbkowski - Burzil (50.15 w przewadze), 9:1 Koszarek - Vercik (53.05), 10:1 Vercik - Bomastek - Burzil (56.03). Kary: 24 - 60 minuty (w tym kara meczu dla Sobały). Widzów: 1500. TKH: Plaskiewicz - Dąbkowski (2), Burzil; Bomastek (2), Hurtaj, Dołęga - Kubat, R. Fraszko; Vercik (2), Mravec (4), Koszarek - Koseda (2), Cychowski; Jastrzębski, Chrzanowski (2), Marmurowicz (2) - Wieczorek, Kuchnicki; Dalke, Dzięgiel (2), Zubek (4). Unia: Szałaśny ( od 41 Szafraniec) - Krzemień, Flasar (2); Modrzejewski, Połącarz, Bucek (16) - Mortka (2), Noworyta; Valusiak (2), Minarik (4), Sobała (4 + kara meczu) - Ryczko (2), Kasperczyk (2); Kwiatek, Adamus, Sękowski - Matyja, Obstarczyk; Rudnicki, Bernaś, Ziaja.