Trener Cracovii Rudolf Rohaczek zaskoczył wystawiając w bramce Roberta Kowalówkę, ale bramkarz krakowian spisał się znakomicie i zaliczył shutout. Nie skapitulował nawet wtedy, gdy w końcówce jego zespół bronił się w podwójnym osłabieniu przeciwko sześciu rywalom. Mecz dobrze ułożył się dla gości. W 5. minucie Emil Szvec zmienił lot krążka po strzale z dystansu Alesza Jeżka i zmylił Ondreja Raszkę. Dwie minuty później doszło do sporej przepychanki pod bramką jastrzębian i czterej zawodników trafiło na ławkę kar. Gol dodał skrzydeł gościom i szybko wypracowali kolejne okazje, jednak wynik długo się nie zmieniał. Kapitalną okazję do wyrównania miał w 16. minucie Arkadiusz Kostek, ale przegrał pojedynek z Kowalówką. W drugiej tercji najlepszej okazji nie wykorzystali napastnicy pierwszego ataku Damian Kapica i Kamil Kalinowski, którym nie udało się strzałem zakończyć kontry. W 51. minucie klasę pokazał Kowalówka ratując "Pasy" przed utratą gola, a już po chwili Patryk Noworyta wpakował krążek do bramki JKH GKS w zamieszaniu podbramkowym. Trener jastrzębian Robert Kalaber nie miał na co czekać i cztery minuty przed końcem wymienił bramkarza za dodatkowego zawodnika z pola, ale Michal Vachovec trafił do pustej bramki i prysły nadzieje gospodarzy na doprowadzenie do dogrywki. Mirosz JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 0-3 (0-1, 0-0, 0-2) Stan rywalizacji play off (do czterech zwycięstw) 3-0 dla Cracovii. Czwarty mecz w niedzielę w Krakowie. Bramki: 0-1 Emil Szvec (5.), 0-2 Patryk Noworyta (51.), 0-3 Michal Vachovec (58.). Kary: GKS - 10; Cracovia - 16 min. Widzów 1000.