Lider polskiej Ekstraklasy dominował pod każdym względem i po dwóch tercjach prowadził 7-2. Pewnie dlatego w ostatniej tercji Cracovia pozwoliła sobie na ślizgawkę, serię fauli, przez które traciła gole grając w przewadze. Tradycyjnie najlepszym zawodnikiem w polskim zespole był Leszek Laszkiewicz, który dostał nagrodę dla zawodnika meczu. Comarch/Cracovia - Metalurgs Lipawa 7-5 (3-0, 4-2, 0-3) 1-0 L. Laszkiewicz (3:50) 2-0 Martynowski (8:46 Dulęba, L. Laszkiewicz w podwójnej przewadze) 3-0 Łopuski (9:53 Słaboń, Simka), 3-1 Mamonovs (24:04 Słaboń, Simka), 4-1 Łopuski (25:15 Prokop), 5-1 Kostuch (25:35), 5-2 Blinovs (26:03 Navarenko), 6-2 Dvorzak (34:44 Martynowski, Dulęba w podwójnej przewadze), 7-2 Wajda (38:17 L. Laszkiewicz - Kłys w podwójnej przewadze), 7-3 Kniksts (49:00 Katunis - Stals w podwójnej przewadze), 7-4 Bransis (50:33 Alisauskas), 7-5 Mamonovs (54:29). Comarch Cracovia: Radziszewski - Kłys (2), Wajda, D. Laszkiewicz (2), Pasiut, L. Laszkiewicz - Noworyta, Simka, Łopuski, Słaboń, Piotrowski (2) - Prokop, Dulęba (2), Kostuch (2), Dvorzak, Martynowski - Landowski (2), Guzik, Witowski, Rutkowski, Kozak. Metalurgs: Jucers (35. Zabotinskis) - Feldmanis (4), Navarenko (5+20), Mamonovs, Filimonovs (2), Pavlovs - Katulis (2), Kniksts (2), Skvorcovs, Blinovs, Bobkov - Demiters (2), Alisauskas (2), Jass, Stals, Brancis (2) - Andersons, Freibergs, Bajaruns, Zeltins. Kary: 12 min. - 41 min. Widzów: ok. 1500 (w tym ok. 40 z Krakowa). HC Rouen - Coventry Blaze 7-3 Tabela końcowa 1. Dragons Rouen 3 7 12-6 2. Coventry Blaze 3 6 15-9 3. Comarch Cracovia 3 5 10-12 4. Metalurgs Lipawa 3 0 7-17