- To wstyd dla miasta Nowy Targ za to, że nie wpuścił naszych kibiców na ten mecz. Tylko tyle mam do powiedzenia o tym meczu - uciął wypowiedź słowacki szkoleniowiec. Do stolicy Podhala zawitało kilkudziesięciu kibiców z Jastrzębia-Zdroju, ale nie zostali wpuszczeni. Dlaczego? - Sami nad tym bolejemy, bo przecież wpuszczając ich podreperowalibyśmy kasę. Złożyliśmy wniosek do miasta - właściciela obiektu o wpuszczenie kibiców gości. Miasto przysłało do nas swoje służby - policję, SANEPID i straż pożarną, a one wydały negatywną opinię. Zaważył sprzeciw policji, która dmucha na zimne po awanturze z udziałem kibiców Cracovii w 2010 roku. Dopóki nie zostanie zmodernizowany monitoring, dopóty fani gości na nasz obiekt nie będą wpuszczani. Przy okazji rodzi się kolejne pytanie, czy jest sens wydawać 150 tys. zł na monitoring w przestarzałej hali, która wymaga przebudowy - powiedział nam rzecznik MMKS Podhale Jerzy Pohrebny. Fani z Jastrzębia-Zdrój wykazali się niebywałą cierpliwością. Wyczekali do końca meczu, a później głośno wspierali swoich hokeistów, którzy po spotkaniu opuszczali lodowisko. Fani Podhala również opowiadali się za wpuszczeniem jastrzębian, skandując: "Polski hokej dla kibiców!". Robert Kalaber dodał tylko, że jeden z liderów jego zespołu - Leszek Laszkiewicz boryka się z kontuzją kolana, ale powrotu do gry "Laszki" nie można jeszcze wykluczyć. Zdrowie Leszka jest interesem nie tylko JKH, ale także reprezentacji Polski w perspektywie kwietniowych MŚ w Krakowie. Trener "Szarotek" Marek Ziętara sobotnią wygraną nazwał jednym z najlepszych występów w sezonie, "a na pewno najlepszym w play-offie". - Wygraliśmy zasłużenie, z przekroju meczu byliśmy lepszą drużyną, graliśmy bardziej ofensywnie - analizował Ziętara. - Nie stało się nic wielkiego. Wygraliśmy jedną bitwę, wojna trwa dalej. - W meczu było dużo walki, emocji, męskiej gry. Taki ma być play-off. Z punktu widzenia psychologicznego na wyróżnienie zasługuje Darek Gruszka - nie krył Ziętara. Czwarty półfinał odbędzie się dzisiaj o godz. 18, również w Nowym Targu. Z Nowego Targu Michał Białoński