Do nieprzyjemnej sytuacji doszło w drugim meczu ćwierćfinałowym. Jastrzębianie przegrali całą serię 1-4 i odpadli z rywalizacji o medale. Kalaberowi grozi jednak kara, bo incydentem ma zająć się Wydział Gier i Dyscypliny PZHL. O powody takiego zachowania zapytaliśmy trenera. - Stałem w boksie, a przyszedł chłopak, który krzyknął na mnie: "Kalaber, ty słowacki ch.." i opluł mnie. To była sekunda - rzuciłem w niego bidon. Nie chciałem mu nic zrobić - tłumaczył Robert Kalaber.