- Jesteśmy otwarci na drużyny z innych państw, ale według nowych rozwiązań nie mogą one stanowić więcej niż 50 procent wszystkich uczestników. W obecnej sytuacji, przy dziewięciu polskich zespołach, w lidze mogłoby zagrać maksymalnie dziewięciu zagranicznych rywali - zaznaczył Mirosław Minkina, prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie Sternik hokejowej centrali nie raz i nie dwa powtarzał, że jest zwolennikiem takiego rozwiązania. Zresztą takie normy od lat obowiązują choćby w bet-at-home ICE Hockey League (dawna EBEL), czy w węgiersko-rumuńskiej Erste Lidze. Zresztą o możliwość gry w Polskiej Hokej Lidze pytały HC RT Torax Poruba oraz ekipy z Litwy i z Ukrainy. PHL. Limity obcokrajowców od sezonu 2022/23 Każdy z klubów od sezonu 2022/23 będzie musiał umieścić w protokole meczowym odpowiednią liczbę polskich zawodników. W pierwszym sezonie trwania nowego kontraktu każda z drużyn będzie musiała posiadać w składzie minimum sześciu Polaków. W drugim ośmiu, a w trzecim dziesięciu. Do tego grona będą wliczani zawodnicy mający polski paszport jak Teddy Da Costa lub posiadający Kartę Polaka. - W przypadku drużyn zagranicznych te limity będą dotyczyć tamtejszych zawodników krajowych, czyli Litwinów, Ukraińców czy choćby Łotyszy. Takie kodyfikacje są zawarte również w innych ligach i nie jest to żadna nowość - zaznaczył Mirosław Minkina. Dołączenie zagranicznych drużyn odbyłoby się oczywiście przez zakup dzikich kart, zaprezentowanie gwarancji finansowych oraz pomyślne przejście procesu licencyjnego.