Szefostwo hokejowej centrali i kluby zdecydowały, że w najbliższych rozgrywkach nie nastąpią żadne zmiany. Liga będzie kontraktowa (zamknięta), nie obowiązywałby w niej limit dla zawodników zagranicznych, a okienko transferowe zamykałoby się 31 stycznia. Jeśli do nowego sezonu przystąpi dziewięć drużyn, a wszystko na to wskazuje, to w sezonie zasadniczym zostanie rozegranych pięć rund, co przekłada się na 40 spotkań. Chyba, że reprezentacja Polski wywalczy awans do Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Sezon miałby rozpocząć się 10 września, a każdy z klubów musi pochwalić się budżetem na kwotę 1,5 miliona złotych. Istnieje też możliwość wykupu dzikiej karty. Polska Hokej Liga: Duże zmiany od sezonu 2022/2023 Podczas spotkania władz spółki PHL z przedstawicielami klubów rozmawiano też na temat nowych rozwiązań, które mają pojawić się w sezonie 2022/2023 i obowiązywać przez trzy lata. Pojawi konieczność umieszczenia w protokole meczowym odpowiedniej liczby polskich zawodników. W pierwszym sezonie trwania nowego kontraktu każda z drużyn będzie musiała mieć w składzie minimum sześciu Polaków. W drugim ośmiu, a w trzecim dziesięciu. Do tego grona będą wliczani zawodnicy mający polski paszport jak Teddy Da Costa lub posiadający Kartę Polaka. - Myślę, że to kompromisowe rozwiązanie dla wszystkich stron. Zresztą nie było ono jedyne, jakie udało się wypracować - powiedział Mirosław Minkina, prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Ograniczone zostaną też możliwości transferowe. Choć okienko transferowe zamknie się 31 stycznia, to ruchy kadrowe przed fazą play-off zostaną mocno ograniczone. W grudniu każdy zespół będzie mógł pozyskać trzech graczy, a w styczniu tylko dwóch. MR