Początkowo start letnich przygotowań zaplanowano na 4 maja, jednak z powodu pandemii koronawirusa został on opóźniony. W czerwcu hokeiści będą m.in. biegać, korzystać z rowerów i grać w piłkę. Program jest intensywny, bo zakłada osiem treningów od poniedziałku do piątku i sobotnią regenerację. - Będziemy grać m.in w piłkę nożną i koszykówkę. Skupimy się głównie nad siłą i wytrzymałością. Rowerki, bieganie czy siłownia będą na pewno nieodłącznymi elementami naszych zajęć. Oczywiście będziemy na bieżąco reagować na wytyczne ze strony rządu. W tej chwili mamy już więcej możliwości i będziemy w stanie przeprowadzić w miarę normalny trening. Pierwsze tygodnie wykorzystamy na tzw. ładowanie akumulatorów - powiedział trener GKS Krzysztof Majkowski. Jego zdaniem ma to dać podbudowę przed "lodową" fazą przygotowań. Hokeiści wezmą też udział w zajęciach jogi. - To nie jest joga, której celem jest wyciszenie, tylko poprawa mobilności kręgosłupa, bioder czy barków. W trakcie szkolenia dla trenerów w Kanadzie mogliśmy się przekonać jak bardzo zajęcia jogi są popularne w czołowych klubach - dodał Majkowski. Nie wiadomo jeszcze, kiedy uda się rozegrać sparingi i czy uda się wystąpić w Memoriale Pavla Zabojnika w słowackim Zwoleniu. Miniony sezon ekstraligi został zakończony w marcu, w trakcie play off, z powodu pandemii koronawirusa. Tyszanie zostali mistrzem po raz piąty, a trzeci z rzędu. GKS zagra w Lidze Mistrzów, która ruszy 6 października z udziałem 32 zespołów w systemie pucharowym. Start sezonu ligowego w Polsce zaplanowano na połowę września, prawdopodobnie bez udziału publiczności w związku z obostrzeniami związanymi z pandemią. W przerwie między sezonami klub pożegnał siedmiu zagranicznych zawodników. Zatrudnił z kolei reprezentacyjnego napastnika Patryka Wronkę, który wróci do Polski po sezonie spędzonym na lodowiskach Wielkiej Brytanii i Francji oraz czeskiego obrońcę Ladislava Havlika z Lotosu PKH Gdańsk. Trener Majkowski w połowie stycznia przejął zespół od Andrieja Gusowa po rezygnacji Białorusina, którego był asystentem. Potem przedłużył umowę o rok. Piotr Girczys