W żadnym z dotychczasowych spotkań fazy pucharowej przeciwko Enerdze Toruń nie udało się krakowianom wyjść na prowadzenie tak szybko, jak w szóstym spotkaniu. Już w czwartej minucie Taavi Tiala wyprowadził "Pasy" na prowadzenie, wykorzystując błąd obrońcy rywali Jegora Orłowa przed własną bramką. Po pierwszej tercji gospodarze wygrywali 1-0, ale zaraz po starcie drugiej odsłony torunianie wyrównali na 1-1. Orłow, który popełnił błąd przy straconej przez Toruń bramce, zrehabilitował się trafieniem z dystansu, uderzając z klasycznego nadgarstka. To był ostatni pozytywny akcent Energi w tym meczu. Cracovia trzecią ekipą w półfinale, po JKH GKS Jastrzębie i GKS Tychy Później strzelali już tylko podopieczni trenera Rudolfa Rohaczka. W drugiej tercji odzyskali przewagę, trafiając na 2-1, a resztę ciosów potwierdzających ich awans, uzyskali już w ostatniej części meczu. Dwie ostatnie bramki Cracovia zdobyła już w czasie, w którym rywale grali bez golkipera, atakując sześcioma zawodnikami. Wciąż toczy się bój o 1/2 finału pomiędzy GKS-em Katowice i Re-Plast Unią Oświęcim. Katowicka drużyna prowadzi 3-2. Ekipami, które są już pewne udziału w półfinale, są GKS Tychy i Comarch Cracovia (zagrają ze sobą), a także JKH GKS Jastrzębie (zagra z "GieKSą" lub Unią). Comarch Cracovia Kraków - Energa Toruń 5-1 (1-0, 1-1, 3-0) Bramki: 1-0 Taavi Tiala (3), 1-1 Jegor Orłow (21), 2-1 Jeremy Welsh (31), 3-1 Jewgienij Sołowjow (46), 4-1 Taavi Tiala (58), 5-1 Damian Kapica (59). Kary: Cracovia - 18, w tym Martin Dudas 10 minut za niesportowe zachowanie, Energa - 20 minut, w tym Jegor Szkodienko 10 minut za niesportowe zachowanie. Stan rywalizacji play off (do czterech zwycięstw) 4-2 dla Cracovii. Awans: Cracovia. MR