Zarówno dla MH Automatyki Gdańska, jak i dla Zagłębia Sosnowiec, był to mecz o sześć punktów. Obie drużyny bowiem pod koniec sezonu zasadniczego walczą o możliwość wystąpienia w fazie play-off. Zawodnicy z Sosnowca do meczu w Gdańsku przystępowali po dwóch porażkach z GKS Tychy (oba przegrane 2-4) oraz ciężkim, ale wygranym boju z Energą Toruń ( po karych 3-2). Z kolei stoczniowcy w trzech ostatnich meczach doznali dwóch porażek (z Podhalem 0-1, oraz Tychami 2-6) oraz pokonali na własnej tafli GKS Katowice 4-2. Gospodarze rozpoczęli frontalnym atakiem, ale po blisko dwóch minutach musieli przejść do obrony po faulu Mateusza Danieluka. Kiedy ten odpoczywał na ławce kar, hokeiści z Sosnowca nie próżnowali. W 2. minucie meczu po asyście Dawida Turonia, krążek do bramki bronionej przez Evana Cowleya skierował Damian Słaboń. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. W 5. minucie w podbramkowym zamieszaniu "gumę" między słupki gości z Zagłębia wpakował Szymon Marzec, doprowadzając do remisu. Minutę później stoczniowcy szybko wyprowadzili krążek z własnej tercji i rozpędzony Petr Polodna, po asyście Josefa Vitka i Jana Stebera, pokonał Rafała Radziszewskiego, dając swej drużynie prowadzenie. W 9. minucie Vladisław Jelakow, po podaniu Jana Krasowskiego, w podobnej sytuacji ponownie pokonał bramkarza gości. Na tablicy świetlnej w Hali Olivia w Gdańsku, ku uciesze najwierniejszych fanów "Biało-Niebieskich", pojawił się wynik 3-1. Hokeiści z Sosnowca nie zamierzali na tym skończyć meczu. Po dwóch minutach drugiej tercji dwukrotnie Cowley’a, w indywidualnej akcji próbował pokonać Jakub Jaskólski, ale bezskutecznie. W 23. minucie był jednak bezradny po tym, jak wrzucony w tercję gdańszczan krążek odbił się od bandy za bramką zaskoczonego Amerykanina i dobił go niepilnowany Tomas Kana. Na niespełna 10 minut przed końcem drugiej tercji po starciu z przeciwnikiem na lód padł Kana. Potrzeba była interwencja służb medycznych. Zawodnik został zniesiony z tafli na noszach. Łukasz Razowski z Gdańska 37. kolejka PHL: Automatyka Gdańsk - Zagłębie Sosnowiec 3-2 (3-1, 0-1, 0-0) Bramki: 0-1 Damian Słaboń (2. minuta po asyście Dawida Turonia) 1-1 Szymon Marzec (5. minuta) 2-1 Petr Polodna (6. minuta po asyście Josefa Vitka i Jana Stebra) 3-1 Vladislav Jelakow (9. minuta po asyście Jana Krasowskiego) 3-2 Tomas Kana (23. minuta po asyście Denisa Akimoto) Kary: MH Automatyka 6 minuty; Zagłębie Sosnowiec 8 minut. MH Automatyka: Evan Cowley - Matej Cunik, Robin Maly, Jan Steber, Petr Polodna, Josef Vitek - Konstantin Teslukiewicz, Jan Krasowski, Vladislav Jelakow, Yegor Rożkow, Aleksandr Gołowin - Tomasz Pastryk, Oskar Lehmann, Mateusz Danieluk, Filip Pesta, Szymon Marzec - Gilbert Leśniak, Dolny, Igor Smal, Maciej Rompkowski, Michaił Samusenko. Zagłębie Sosnowiec: Rafał Radziszewski - Dawid Turon, Marcin Horzelski, Michał Stokłosa, Damian Słaboń, Nikita Butsenko - Denis Akimoto, Łukasz Podsiadło, Vladimir Luka, Tomas Kana, Piotr Kozłowski - Kamil Charousek, Michał Działo, Jakub Jaskólski, Łukasz Rutkowski, Michał Bernacki - Lukas Znosko, Aleksander Gniewek, Andrzej Stojek, Kamil Sikora, Patryk Jarosz. Unia Oświęcim - TatrySki Podhale Nowy Targ 3-4 (1-1, 1-1, 1-2) Bramki: 1-0 Aleksiej Trandin (13), 1-1 Patryk Wsół (20), 1-2 Bartłomiej Naupauer (26), 2-2 Dawid Maciejewski (28), 3-2 Dariusz Gruszka (42), 3-3 Eetu Koski (46), 3-4 Jarosław Różanski (55). Kary: Unia - 44, w tym Ales Jezek 10 za niesportowe zachowanie i kara meczu, Podhale - 51 minut, w tym kara meczu Robert Mrugała i 10 Eetu Koski za niesportowe zachowanie. Widzów 1 500. Węglokoks Kraj Polonia Bytom - GKS Tychy 1-15 (0-4, 0-7, 1-4) Bramki: 0-1 Radosław Galant (3), 0-2 Michael Kolarz (6), 0-3 Bartłomiej Pociecha (13), 0-4 Alexander Szczechura (14), 0-5 Michael Cichy (21), 0-6 Michael Cichy (23), 0-7 Jarosław Rzeszutko (25), 0-8 Andrij Michnow (26), 0-9 Gleb Klimienko (27), 0-10 Alaksandr Jeronau (32), 0-11 Aleksiej Jafimienka (38), 0-12 Gleb Klimienko (41), 0-13 Aleksiej Jafimienka (50), 0-14 Bartłomiej Jeziorski (51), 0-15 Peter Novajovsky (55), 1-15 Aleksandr Alimow (59). Kary: po 2 minuty. Widzów 290. Zgodnie z terminarzem mecz miał zostać rozegrany w Bytomiu, ale tamtejsze lodowisko zostało zamknięte z powodu dużej ilości śniegu na jego dachu.